Nowohucki II-ligowiec w środę rozpoczął przygotowania do wiosennej części sezonu. W sporej grupie 32 zawodników znaleźli się piłkarze pozyskani w tym okienku, testowani, ale też juniorzy Hutnika, których szkoleniowiec postawił wciągnąć i sprawdzić w dorosłym środowisku.
Najmłodszym graczem na treningach I drużyny będzie zimą "Tosiek" Ikwuka - bramkostrzelny wychowanek Polonii Kraków, od 2017 roku zawodnik akademii Hutnika, jesienią w zespole juniorów młodszych. Rocznik 2007. Latem ubiegłego roku podpisał swój pierwszy kontrakt.
Kamil Rogóż, rocznik 2005, to wychowanek nowohuckiego Krakusa, także ma już kontrakt w Hutniku.

Obaj wchodzą do zespołu, który wiosną ma walczyć o utrzymanie w II lidze, no i w związku z tym wzmacnia się. Hutnik zimą pozyskał już dwóch doświadczonych stoperów - Kamila Wengera i Dawida Kubowicza, bramkarza Adama Wilka oraz napastnika Marcina Wróbla. Kilku piłkarzy jest testowanych.
- Na pewno trzeba dać szansę młodzieży - mówi jednak Bobla. - Ja wiem, że to jest trudny moment, ale w trudnym momencie dałem już szansę Miechówce i on ją powoli wykorzystuje. Ikwuka i Rogóż też będą brani pod uwagę, pójdziemy tą drogą, chcemy stawiać na chłopaków z akademii. Ale też musi być to poparte wzmocnieniami takimi jak Wenger czy Kubowicz, bo doświadczenia na boisku też nam potrzeba - nie ukrywa szkoleniowiec.
Warto jednocześnie przypomnieć, że po ostatnim meczu jesieni najszczęśliwszą osobą w Hutniku był Marcin Miechówka. W spotkaniu ze Zniczem Pruszków, będącym jego trzecim występem w II lidze, strzelił na koniec swojego pierwszego gola na tym szczeblu - i to gola dającego drużynie punkt (2:2). 2 stycznia Miechówka, wychowanek Krakusa Nowa Huta, skończył 18 lat.

