Nowy, bo dość konkretnie przebudowany. Lipecki stworzył zupełnie nowy blok obronny, w którym znalazło się trzech piłkarzy sprowadzonych zimą (po bokach - Adrian Basta i Szymon Stasik, w środku Sebastian Zalepa) oraz zawodnik jesienią niegrający z powodu kontuzji (Adrian Jurkowski). W podstawowej jedenastce zupełnie nowe twarze były cztery (Mateusz Wyjadłowski strzelił gola), a w II połowie na placu pojawili się jeszcze trzej zawodnicy sprowadzeni do klubu zimą: obrońca Filip Becht oraz pomocnicy Łukasz Skrzypek i Ilias El Bouh. Dodać trzeba, że swój pierwszy występ w II lidze zaliczył Krystian Lelek, 19-letni napastnik Hutnika.
Hutnik Kraków - Motor Lublin. Emocje na inaugurację wiosny w...
Zdecydowanie udanie zadebiutował Wyjadłowski, boczny pomocnik - był dynamiczny, żywiołowy, wyraźnie stęskniony za grą po straconej rundzie w Stali Mielec. Zalepa, kawał chłopa, pokazywał stanowczość w interwencjach, ustawiał się tam, gdzie trzeba. Pechowcem meczu był Jurkowski: miałby naprawdę pozytywny występ, gdyby nie ten gol samobójczy (w tej sytuacji powinien jednak interweniować Arkadiusz Leszczyński). Krótki występ El Bouha zapamiętamy z bardzo dobrego dośrodkowania, po którym okazję na gola miał w doliczonym czasie Dominik Zawadzki.
- Chciałem pochwalić zespół za to, że nie zwiesił głów, widać było w zawodnikach wiarę. Myślę, że mieliśmy w tym meczu dużo sytuacji. Motor chyba zawdzięcza to zwycięstwu temu, że miał bardzo dużo szczęścia, a my nie byliśmy skuteczni. Na pewno trzeba oddać zespołowi, że chciał o remis czy zwycięstwo walczyć do końca - stwierdził Lipecki. Dodał: - My jeszcze nie złożyliśmy broni. Mamy 13 kolejek i uważam, że ta drużyna jest w stanie jeszcze wygrywać i sprawić sporo niespodzianek.
Hutnik - Motor. Kibice na pierwszym meczu Hutnika w 2022 roku ZDJĘCIA
Fakty po meczu z Motorem są takie, że strata Hutnika do najbliższej bezpiecznej lokaty (14.) wzrosła i wynosi już 9 punktów. Nowohucki zespół pozostał na przedostatnim, 17. miejscu w tabeli.
Wiele wskazuje na to, że w najbliższych dniach hutnicy przeskoczą na pozycję 16., bo zajmujący ją teraz GKS Bełchatów prawdopodobnie wycofa się z rozgrywek. W miniony weekend został odwołany mecz bełchatowian ze Śląskiem II Wrocław, klub ma potężne długi i brak pieniędzy na ich spłatę, piłkarze rozwiązują kontrakty. W związku z tym zanosi się na to, że w tym tygodniu nie odbędzie się mecz GKS - Hutnik (zaplanowany na sobotę 5 marca). Krakowianie oczywiście w takiej sytuacji otrzymaliby 3 punkty walkowerem.
