Hutnik - Orlęta. To był mecz na szczycie. W Pro Junior System [ZDJĘCIA]

- W takim składzie ten punkt jest dla nas jak mistrzostwo świata - stwierdził Rafał Borysiuk, trener Orląt. - Zagrało sześciu jeszcze juniorów, w tym czterech juniorów młodszych. Emocje były do końca, bo matematycznie jeszcze się nie utrzymaliśmy. Jeżeli nie byłoby walki o Pro Junior System, wystąpilibyśmy w optymalnym składzie. Ale zaryzykowaliśmy, w podstawowej jedenastce było siedmiu wychowanków.

Właśnie dzięki nim - punktującym w PJS podwójnie - drużyna z Radzynia zmierza do zwycięstwa w rankingu, którego wygranie oznacza 400 tys. zł nagrody dla klubu. Hutnik, który dzisiaj wypuścił w bój (łącznie ze zmiennikami) 14 młodzieżowców, jest drugi. I bliski premii w wysokości 300 tys. zł.

- Wiadomo, jaki cel mamy na tę rundę, ale nad takimi meczami jak ten trudno przejść do porządku dziennego - mówił Leszek Janiczak, szkoleniowiec krakowian. - Byliśmy zespołem lepszym, my z tego remisu nie jesteśmy zadowoleni.

Mecz zaczął się 128. golem w barwach Hutnika jedynego nie-młodzieżowca w składzie, Krzysztofa Świątka. Po przerwie goście odpowiedzieli po rzucie rożnym, ale już po pięciu minutach Filip Handzlik świetnie zagłówkował po centrze Świątka na 2:1. Gościom remis dał Patryk Szymala, mocnym strzałem z 20 m po ziemi.

Hutnik Kraków - Orlęta Radzyń Podlaski 2:2 (1:0)
Bramki: 1:0 Świątek 3, 1:1 Wojczuk 56, 2:1 Handzlik 61, 2:2 Szymala 81.
Hutnik: Chorążka - Janecki (46 Ptak), Sosna, Leśniak, Źródlewski - Radwanek (46 Bukowczan), Reczulski, Broda, Świątek, Linca (71 Matysek) - Handzlik (82 Nowak).
Orlęta: Nowacki - Idzikowski, Kiczuk (73 Zaręba), Kursa, Ciborowski (75 Waniowski) - J. Bożym (64 Szymala), Lipiński, Korolczuk (80 Ilczuk), Kania - Wojczuk, Siwek.
Sędziował: Jakub Moskal (Skarżysko-Kamienna). Żółte kartki: Ciborowski, J. Bożym, Korolczuk, Idzikowski. Widzów: 200.

Sportowy24.pl w Małopolsce