Krakowianki dobrze rozpoczęły pierwsza część, ale później trochę na własne życzenie narobiły sobie problemów i przegrywały po niej pięcioma punktami. Krótka przerwa wystarczyła, żeby wszystko wróciło do normy. Na przerwę drużyny schodziły już przy pięciopunktowej przewadze Politechniki Korony.
Po zmianie stron podopieczne trenera Wojciecha Downar-Zapolskiego zrobiły już wiele, żeby ostatnia kwarta była tylko formalnością. W sumie wyszło z tego pewne zwycięstwo.
Lider Swarzędz - AZS Politechnika Korona Kraków 48:60 (18:13, 7:17, 6:16, 17:14)
Lider: Żukowska 12, Jędrzejczak 10, Piechowiak 8, Wojdalska 8, Flaszak 2 oraz Wdowiuk 5, Jarecka 3, A. Piasecka 0, M. Piasecka 0, Plackowska 0.
Politechnika Korona: Kocaj 15, Krzywoń 11, Zuchora 11, Walczak 10, Popiół 6 oraz Ruta 4, Kopiec 3.
Sędziowali: Paulina Drop oraz Tomasz Kuczyński.
- Wędkarstwo to męski sport? Nieprawda! One łowią piękne ryby i chwalą się tym w sieci
- Siatkarze reprezentacji Polski, jakich nie znacie: na plaży, w wannie, na strzelnicy
- Błotne piekło w Kryspinowie! Ekstremalne warunki podczas Runmageddonu
- Kraków. Wszystkie kluby piłkarskie [ZDJĘCIA]
- Piękne żony i dziewczyny siatkarzy na podium! Pierwsza taka dekoracja. Galeria zdjęć!
- Transfery byłych piłkarzy Wisły. Sezon 2021/22
