W starciu dwóch małopolskich drużyn długo toczyła się wyrównana walka. W pierwszej kwarcie wynik oscylował wokół remisu, choć w końcówce tej części na kilka punktów udało się oderwać Wiśle. W drugiej części bochnianki odrobiły jednak część strat i na przerwę obie drużyny schodziły przy zaledwie dwóch punktach przewagi Wisły, która prowadziła 38:36.
Po zmianie stron nie upłynęły jednak nawet dwie minuty, a Bochnia odrobiła straty i sama wyszła na prowadzenie. Wynik oscylował jednak generalnie wokół remisu, a cztery punkty przewagi Contimaxu przed ostatnią kwartą nie gwarantowało tak naprawdę niczego.
Ostatnia kwarta pokazała natomiast, że wiślaczki wyciągnęły wnioski z meczu z AZS-em Politechniką Koroną, które to spotkanie przegrały w ostatniej sekundzie. Wisła choć w ostatniej części przegrywała początkowo nawet dziesięcioma punktami, tym razem rozegrała lepiej końcówkę całego meczu niż rywalki. W połowie czwartej kwarty Martyna Stasiuk trafiła za trzy punkty i krakowianki objęły prowadzenie 66:65. W kolejnych minutach mecz toczył się jednak na styku, a dopiero ostatnia minuta przyniosła Wiśle kilka punktów przewagi - głównie po rzutach wolnych - i ostateczne zwycięstwo.
Contimax MOSiR Bochnia - Wisła Orlen Południe Kraków 70:78 (19:24, 17:14, 21:15, 13:25)
Contimax MOSiR: Krawiec 10, Zuchora 9, Plucińska 4, Kocaj 3, Szkop 2 oraz Bukowczan 24, Duchnowska 10, Zając 8, Lipińska 0, Rak 0.
Wisła Orlen Południe: Stasiuk 31, Kuczyńska 14, Grzenkowicz 8, Krzywoń 8, Wilk 4 oraz Mitrowska 5, Duchnowska 3, Zuziak 3, Kaźmierczak 2.
Sędziowali: Michał Cieśla oraz Małgorzata Chmiała.
