Lepiej zaczęli niedzielny mecz goście, którzy szybko wyszli na prowadzenie 6:0. Krakowianie wcale nie mieli jednak zamiary ułatwiać zadania faworytom. Podjęli walkę i doprowadzili do remisu. Końcówka pierwszej kwarty znów jednak toczyła się pod dyktando zespoły z Łańcuta.
Druga kwarta to był popis hartu ducha krakowian, którzy robili, co mogli, by odrobić straty. Ta sztuka udała im się na 15 sekund przed przerwą, gdy trafił Wojciech Fraś i było 36:36. Zdążył jednak jeszcze odpowiedzieć Mateusz Bręk, dzięki czemu Sokół prowadził dwoma punktami.
Trzecia kwarta była bardzo wyrównana. Wynik praktycznie cały czas oscylował wokół remisu, a jeśli ktoś prowadził, to minimalnie. Przed decydującą kwartą na tablicy wyników znów świecił się remis (57:57). W ostatniej części długo gra była wyrównana, ale ostatecznie przyjezdni przechylili szalę na swoją stronę.
Cel minimum na sezon krakowianie już wykonali, utrzymując się w I lidze. Teraz jednak mogą postarać się jeszcze w fazie play off. Tutaj ich pierwszym rywalem będzie Górnik Trans.eu Wałbrzych.
AZS AGH Kraków - Rawlplug Sokół Łańcut 74:80 (11:17, 25:21, 21:19, 17:23)
AZS AGH: Fraś 16, Zmarlak 11, Rojek 9, Leszczyński 8, Majka 5 oraz Pawlak 19, Dyrda 6, Matyja 0, Wydra 0, Pieniążek 0.
Rawlplug Sokół: Szczypiński 13, Pisarczyk 11, Wrona 10, Bręk 8, Nowakowski 6 oraz Czerwonka 15, Struski 14, Lis 3, Kulikowski 0.
Sędziowali: Mateusz Kryśko, Sylwester Adamski oraz Bartłomiej Chodorowski.
- Głośne śluby w Polsce. Robert i Anna Lewandowscy odnowili przysięgę małżeńską
- Marta Kubacka i jej udana walka o zdrowie. Sama też miała kiedyś sportowe marzenia
- Tak wygląda w kuchni Anny Lewandowskiej. Oto zakątek domu Roberta i Anny w Monachium
- Kolejna wielka przebudowa Wisły. Aż 10 piłkarzom wygasają w czerwcu kontrakty
- Nowe wyceny piłkarzy i całej drużyny Wisły. Czyja wartość wzrosła, a czyja spadła?
- Transfery byłych piłkarzy Wisły
