Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

I liga. Piłkarze Sandecji bronią pozycji lidera i walczą o awans do ekstraklasy

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Dawid Szufryn przyznaje, że on i koledzy, mecze wyjazdowe traktują jak każde inne potyczki
Dawid Szufryn przyznaje, że on i koledzy, mecze wyjazdowe traktują jak każde inne potyczki Adrian Maraś
Piłkarze Sandecji Nowy Sącz prowadzą w pierwszej lidze z dorobkiem 51 punktów i o cztery „oczka” wyprzedzają kolejno Zagłębie Sosnowiec, Chojniczankę oraz GKS Katowice. Przed podopiecznymi trenera Radosława Mroczkowskiego jeszcze sześć meczów, które zdecydują o tym, czy „biało-czarni”, pierwszy raz w swojej 107-letniej historii, awansują do ekstraklasy.

- To dużo i mało zarazem - przyznaje kapitan nowosądeckiego pierwszoligowca Dawid Szufryn. - Funkcjonujemy z meczu na mecz, nie wybiegamy zbyt daleko w przyszłość. Nie zaprzątamy sobie głów drobnostkami, ale koncentrujemy się na każdym najbliższym przeciwniku - dodaje „Ciufa”.

Przed sądeczanami sześć spotkań: trzy domowe i trzy na wyjeździe. Piłkarze z miasta nad Dunajcem zmierzą się kolejno ze Stomilem Olsztyn u siebie, w Katowicach z GKS-em, ponownie u siebie ze Zniczem Pruszków, w Bielsku-Białej z Podbeskidziem, następnie podejmą Wisłę Puławy i na koniec udadzą się do Legnicy na mecz z Miedzią.

Zwłaszcza na wyjazdach, Sandecji, nie licząc ostatnich dwóch triumfów, szło w bieżącym sezonie jak po grudzie. - Wyjazdy traktujemy jak każde inne spotkania. Po ostatnich meczach, w których zwyciężaliśmy (z Wigrami w Suwałkach 1:0 i z Chojniczanką 2:1 - przyp. red.), jesteśmy już jednak nieco spokojniejsi. Widać, że potrafimy też dobrze grać na obcych stadionach i wywozić komplet punktów z trudnych terenów. Sami musieliśmy to wyszarpać, nikt nam tego nie dał na talerzu. Pokazaliśmy charakter, udowodniliśmy, że jesteśmy drużyną, którą stać na wiele. Oby zatem szło tak dalej, a będzie dobrze - przypomina piłkarz.

Szufryn i jego koledzy, zdają sobie sprawę z tego, co czeka ich w najbliższym czasie. - Naszym celem jest, by punktować w każdym z meczów, które nam jeszcze pozostały, najlepiej za trzy punkty. Przed nami trudne potyczki z ciężkimi przeciwnikami - zauważa ten doświadczony obrońca.

Sandecji nie pomoże już Maciej Małkowski. Najlepszy strzelec drużyny w tym sezonie (dziewięć ligowych trafień oraz trzy w Pucharze Polski - przyp.) pod koniec kwietnia w trakcie treningu zerwał mięsień. Byłego reprezentanta Polski zabrakło już w Chojnicach.

- Szkoda Maćka, jego brak to dla nas duży cios. Mówi się jednak "trudno", nie możemy o tym rozmyślać. Takie jest czasem życie piłkarza. Szansę pokazania się otrzymują inni, wierzę, że dadzą radę i się jeszcze wykażą w kolejnych spotkaniach - twierdzi Szufryn.

W sobotę o godz. 18 sądeczan czeka mecz ze Stomilem. - To bardzo trudny przeciwnik, który potrafi urywać punkty na wyjazdach (osiem remisów w tym sezonie - przyp.). - Tradycyjnie damy z siebie wszystko i będziemy chcieli przedłużyć serię siedmiu domowych zwycięstw - dopowiada Bartłomiej Dudzic. - Bardzo miło jest być liderem, chcemy przedłużyć ten stan swoją dobrą grą. Wiele zależy od nas samych, nie możemy zapomnieć o tym, że walka o awans będzie toczyła się do samego końca. Są dwa miejsca, które dadzą promocję. Chcemy spełnić marzenia swoje i naszych kibiców, ale jeszcze wszystko jest możliwe - podsumowuje.

Sportowy24.pl w Małopolsce

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska