W trzech poprzednich wyjazdowych meczach tego sezonu głogowianie stracili tylko jedną bramkę. Drugą, po obustronnie "badawczym" początku, w 11 min mógł im wbić Mateusz Bartków, lecz po jego strzale z powietrza z około 10 m, Sławomir Janicki natychmiast uniósł ręce nad głowę, wybijając piłkę nad poprzeczkę.
Okazja była efektem wyrzutu z autu, Chrobry wykonywał wcześniej trzy kornery, ale nie zagroził poważnie Marcinowi Staniszewskiemu, dla którego był to w tym tygodniu drugi występ. W reprezentacji Polski do lat 20 rówieśnicy z Włoch strzelili mu we wtorek sześć goli, jednak trener Tomasz Tułacz nie bał się dziś postawić na golkipera, któremu ufa od początku swojej pracy w Puszczy.
Staniszewski w 25 min nie zawinił, ale pokonany został. Konrad Kaczmarek strzelił ładnie z kilkunastu metrów pod poprzeczkę, wykorzystując podanie z prawej strony Bartosza Machaja.
Gospodarze mogli odpowiedzieć błyskawicznie, kiedy Maciej Domański podaniem uruchomił w polu karnym Dawida Ryndaka. Ten minął obrońcę, znalazł się przed bramkarzem Chrobrego, no i to Janicki okazał się górą, broniąc strzał z bliska.
Dosłownie trzy minuty potem w zamieszaniu pod bramką gości do piłki zdołał dopaść Dawid Nowak. Swojego pierwszego gola dla Puszczy jednak nie zdobył, spudłował. Z kolei w 44 min, kiedy podaniu Longinusa Uwakwe wyszedł na samotne spotkanie z Janickim, sędzia odgwizdał spalonego.
A na koniec pierwszej połowy, w zamieszaniu, jakie powstało w polu karnym "Żubrów" po rzucie rożnym, Staniszewski świetnie obronił strzał Przemysława Stolca z kilku kroków.
Zespół z Głogowa rozgrywał akcje płynniej niż gospodarze. Puszcza kąsała szybkimi atakami, najbardziej starał się je zawiązywać Domański. Zaraz po tym, jak w 64 min wywalczył korner, przez trybuny przeszedł jęk zawodu - bo dośrodkowanej przez Ryndaka piłki nie sięgnęli Michał Czarny i Bartków.
Stałe fragmenty się nasiliły, kilka z nich niepołomiczanie wykonali nieszablonowo. Tak jak ten rzut rożny w 70 min, przy którym piłka została najpierw wycofana w pobliże środka boiska, skąd Uwakwe przekazał ją Domańskiemu. Ten wycelował z 18 m w dalszy róg, ale nie trafił w bramkę.
Potem kontuzji nabawił się Bartków - dzięki czemu Damian Lepiarz dostał możliwość debiutu w I lidze. Goście w 81 min byli bliscy postawienia kropki nad "i" - Kaczmarek jednak spudłował po otrzymaniu podania z lewej strony.
Miejscowi mieli jeszcze szansę w doliczonym czasie gry, lecz w chaosie po wolnym Janicki zgarnął piłkę sprzed nóg Czarnemu.
Puszcza Niepołomice - Chrobry Głogów 0:1 (0:1)
Bramka: 0:1 Kaczmarek 25.
Puszcza: Staniszewski - Furtak, Czarny, Stawarczyk, Mikołajczyk (57 Szewczyk) - Kotwica, Uwakwe - Ryndak, Domański, Bartków (75 Lepiarz) - Nowak (66 Orłowski).
Chrobry: Janicki - Ilków-Gołąb, Stolc, Michalski, Danielak - Gąsior (61 Szczepaniak), Mandrysz - B. Machaj (71 Napołow), M. Machaj, Bach (61 Borecki) - Kaczmarek.
Sędziował: Wojciech Myć (Lublin). Żółte kartki: Furtak, Lepiarz - Gąsior, Kaczmarek, M. Machaj. Widzów: 630.
sc]#TOPSportowy24 - SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU