Na niecelny strzał Francka Djoulou (4 min) Wiślanie szybko odpowiedzieli atakiem skutecznym: Jakub Seweryn w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza. Krośnianie potem nie byli w stanie zagrozić gościom, a ci mieli okazje do podwyższenia wyniku, m.in. Błażej Radwanek strzelił w słupek. Gola na 0:2 zdobył Mateusz Krasuski, po zwinnej akcji przeprowadzonej z Sewerynem.
W drugiej połowie krośnianie grali już w dziesiątkę, a Wiślanie kontrolowali sytuację. I po sześciu meczach bez zwycięstwa zgarnęli pełną pulę.
Karpaty Krosno - Wiślanie Jaśkowice 0:2 (0:2)
Bramki: 0:1 Seweryn 7, 0:2 Krasuski 30.
Karpaty: Perchel – Stasz, Demianenko (46 Gazda), Smoleń (46 Lusiusz), Gawle – Jędryas, Geci (78 Król), Radulj – Lando (46 Phkhakadze), Djolou (46 Fundakowski), Wajs.
Wiślanie: Leszczyński – Bociek, Lewiński, Morawski – Marszalik, Dynarek, Rakowski, Krasuski (72 Wiśniewski), Tetych (72 Gruszkowski) – Seweryn (75 Strózik), Radwanek (62 Cholewa).
Sędziowała: Anna Adamska (Białołęka). Żółte kartki: Jędryas dwie, Smoleń, Stasz, Gawle, Fundakowski - Lewiński, Leszczyński, Krasuski, Strózik. Czerwona kartka: Jędryas (45+2).
