Liczenie kozi w Tatrach odbywa się dwukrotnie – jesienią i wiosną. Ostatnie odbyło się we wtorek 20 czerwca. W liczeniu biorą udział równolegle przyrodnicy po polskiej, jak i po słowackiej stronie Tatr. Zwierzęta bowiem nie znają granic i często żyją na pograniczu.
- Po naszej stronie za każdy razem w liczeniu bierze udział ok. 50 osób, po stronie słowackiej jest to nawet ok. 150 osób. Słowacy mają większy teren go zagospodarowania. Ich część Tatr jest bowiem pięć razy większa od naszej – mówi Rabiasz.
Teraz przyrodnicy podsumowują akcję liczenia. Muszą m.in. uzgodnić po które stronie zliczyć kozice, które były obserwowane zarówno przez polskich, jak i słowackich przyrodników. - Myślę, że cały proces podsumowania zajmie nam kilka dni – mówi Rabiasz.
Poprzednie liczenie kozic odbyło się 21 października 2022. Wtedy po polskiej stronie zanotowano 364 kozic, a po słowackiej 858, co dało łącznie 1222 osobniki na terenie całych Tatr.
- Należy pamiętać, że wyników liczenia nie należy brać dosłownie. Błąd oszacowania nie jest znany i może znacznie przekraczać 10 procent – podsumowuje Jarosław Rabiasz.
Nowy dworzec autobusowy w Zakopanem niemal gotowy. Wraca też...

- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]