https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

IV LIGA PIŁKARSKA. MKS Trzebinia po miesiącu wrócił na zwycięską ścieżkę, pokonując Sokoła Słopnice

Jerzy Zaborski
Piłkarze MKS Trzebinia (żółte koszulki), po czterech meczach wrócili na zwycięską ścieżkę. Zrobili to w ostatnim meczu przed własną widownią.
Piłkarze MKS Trzebinia (żółte koszulki), po czterech meczach wrócili na zwycięską ścieżkę. Zrobili to w ostatnim meczu przed własną widownią. Jerzy Zaborski
MKS Trzebinia w starciu przeciwko Sokołowi Słopnice, jednemu z outsiderów IV ligi piłkarskiej, walczył pod presją wyniku. Kiedy, jak nie teraz podopieczni Piotra Chlipały mieli wrócić na zwycięską ścieżkę, skoro we wcześniejszych czterech meczach zdobyli tylko dwa punkty.

Rozpoczęło się pomyślnie dla trzebinian, bo Oskar Chechelski wygrał pojedynek z bramkarzem rywali. To jednak nie oznaczało, że miejscowych czeka „spacerek” po punkty. Kilka minut później Łukasz Gielarowski uratował kolegów od utraty gola. Uczynił to także broniąc strzał Krzysztofa Kuchni (33 min).

Jednak miejscowi mogli się pokusić przed przerwą o kolejne trafienia. Pawłowi Szemiotowi nie udało się zamienić na gola podania od Marcina Karcza. Z kolei po rzucie rożnym i strzale głową Adriana Zybińskiego, piłka odbiła się od słupka.

IV liga piłkarska; MKS Trzebinia - Sokół Słopnice 2:1
Jerzy Zaborski

Jednak tuż przed przerwą, Dominik Pach, mając przed sobą tylko Łukasza Gielarowskiego, szansy nie zmarnował i mecz rozpoczął się od nowa.

Po zmianie stron, w zamieszaniu przed bramką, najwięcej zimnej krwi zachował Kacper Kikla, trafiając do siatki.

Goście szukali remisu. Jedną z wybornych okazji miał ponownie Pach. Uderzył w bliższy róg, lecz doświadczony bramkarz trzebinian nie dał się zaskoczyć.

W ostatniej minucie w dobrej pozycji znalazł się Filip Macek. Trafił jednak w boczną siatkę, więc w kilku doliczonych minutach trzebinianie wciąż musieli ciężko walczyć o utrzymanie skromnego prowadzenia. Zadanie wykonali.

- Zagraliśmy przeciwko Sokołowi pod presją wyniku, bo od miesiąca byliśmy bez zwycięstwa. Być może dlatego było w naszych szeregach trochę nerwowości. Najważniejsze, że udało nam się zgarnąć pełną pulę. Przed nami jeszcze dwa wyjazdowe mecze, więc mam nadzieję, że uda nam się poprawić lokatę w tabeli - ocenił spotkanie Kacper Kikla, strzelec zwycięskiej bramki dla trzebinian.

IV liga piłkarska; MKS Trzebinia - Sokół Słopnice 2:1
Jerzy Zaborski

MKS TRZEBINIA – SOKÓŁ SŁOPNICE 2:1 (1:1)

Bramki: 1:0 Chechelski 9, 1:1 Pach 43, 2:1 Kikla 52.

MKS TRZEBINIA: Gielarowski – Zembol, Jampich, Zybiński (73 Dobrowolski), Piekarz – Karcz (75 Macek), K. Kalinowski, Kikla (80 Sieprawski), Sucharski, Szemiot (65 Zakrzewski) – Chechelski (65 Arfa).

SOKÓŁ: Nędza – Basta (80 Kaleta), Augustyn, Mrózek (70 Ciężobka) – Pach, Zawiślan (70 Porębski), Kordeczka (60 Florek), Śliwa, Matras, Pawłowski – Kuchnia (60 Jasica).

Sędziował: SZYMON PUTEK (WADOWICE). Żółte kartki: Chechelski, Szemiot – Pach. Widzów: 250.

IV liga piłkarska; MKS Trzebinia - Sokół Słopnice 2:1
Jerzy Zaborski
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska