Losy meczu rozstrzygnęły się w końcówce, kiedy gospodarze wykorzystali dwa rzuty karne. Najpierw Bartosz Ryszka, a potem Piotr Wiertel faulowali Pawła Szwajdycha. Oświęcimianie zgodzili się z decyzją arbitra. - Zawodnik mający ogranie na ekstraklasowych boiskach zmusił do fauli naszych zbierających doświadczenie obrońców. Powtórzę raz jeszcze, że wielu moich zawodników musi się jeszcze uczyć, żeby się odnaleźć na czwartoligowych boiskach – podkreśla Sławomir Frączek, trener Unii.
Oświęcimianie jeszcze przy bezbramkowym wyniku mieli dwie okazje do zdobycia gola. Pomylił się Marcin Pluta, a Bartosz Praciak przegrał pojedynek z bramkarzem. - Szkoda, że nie udało mam się zdobyć choćby punktu, bo chłopcy zmagali się nie tylko z rywalem, ale także z wirusem. Czterech wyszło na boisko na własne życzenie. Jednak już po kilkunastu minutach musiałem zmienić Mariusza Dziubka – wyjawia trener Frączek. Ponoć nieszczęścia chodzą parami, więc potem, w wyniku zderzenia głowami, boisku musiał opuścić Dawid Rzeszutko. Jakby tego było mało, rywale uderzyli łokciem Bogdana Swarzyńskiego, który także musiał zejść. Jeśli do tego dodamy brak Łukasza Ząbka i Szymona Grzywy, to nasza kadra była w totalnej rozsypce. Jeśli już miałbym się o coś czepiać do sędziów, to o faul bez piłki na Damianie Nowotarskim, który skończył się jedynie żółta kartką, a powinno czerwoną. Sytuacja miała miejsce w pobliżu dwóch sędziów. Z kolei za brutalny faul na Swarzyńskim winowajca nie został w ogóle ukarany.
Wiślanie Jaśkowice – Unia Oświęcim 2:0 (0:0)
Bramki: 1:0 Radwański 87 karny, 2:0 Marcin Morawski II 90 karny.
Wiślanie: Ropek – Radwański, Piekarski, Galos, Węgrzyn (46 Labut) – Kuliszewski (68 J. Krasuski), M. Krasuski, Michał Morawski, Marcin Morawski II – Szwajdych (88 Marcin Morawski I) – Wcisło (78 Sosin).
Unia: Kubas – Rzeszutko (68 Ryszka), Wiertel, Pluta, Kocoń – Dziubek (26 Wykręt), Nowotarski, Swarzyński (67 Dudzic), Gałuszka (83 Światłowski) – Praciak.
Sędziował: D. First (Gorlice).
Żółte kartki: Galos, Kuliszewski, Krasuski – Pluta, Nowotarski, Praciak.
Widzów: 200.