Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak w prosty sposób możemy stać się potęgą nie tylko sportową

Daniel Szafruga
Daniel Szafruga
Daniel Szafruga Marcin Makówka
Wiemy o tym, ale nikt się nie chce przyznać, że dobrobyt rozleniwia. Mając więcej niż nam jest potrzebne do przeżycia, przestajemy się starać i żyjemy według zasady "czy się stoi czy się leży, dwa tysiące się należy".

Z tego błogiego stanu nieróbstwa i braku chciejstwa wyrwać nas może jedynie strach, że nam coś zabiorą, jak się nie ruszymy. Przykładem niech będą nasze biatlonistki. Przez lata nie udawało im się zdobyć medalu, a tu masz, od razu wystrzelały i wybiegały dwa i to na mistrzostwach świata. A wystarczyło niewiele. Zapowiedź ministrowej (tak się podobno prawidłowo to teraz pisze) Joanny Muchy, że obetnie im dotacje.

Teraz wystarczy zlikwidować wspomaganie finansowe dla wszystkich dyscyplin a staniemy się sportową potęgą. Tacy np. piłkarze, marni kopacze, za to solidnie przepłacani, gdy dowiedzą się, że za stanie na boisku forsy nie będzie, zaczną biegać choćby ze strachu. Po roku ogramy Niemców do zera. Zresztą dlaczego mamy z naszych podatków łożyć na szkolenie sportowych czempionów?A jak taki stwierdzi, że dają mu zbyt niskie stypendium, zmieni barwy narodowe i płacić podatki będzie w innym kraju.

Sportowcy to niejedyna branża, której należałoby zakręcić kurek z pieniędzmi. Zamiast płacić pracownikom urzędów pracy za przychodzenie do biura, można uzależnić ich pobory od tego czy znajdą pracę dla bezrobotnych. Po co tracić pieniądze na wynajęcie prywatnych firm, które mają to teraz teraz za nich robić? Po to, by oferty przekazywały do urzędów, a tam wywieszono je na tablicy ogłoszeń? Strata czasu i pieniędzy. A tak bezrobocie szybko spadnie no i nikt nie będzie się obruszał na urzędnicze premie.

Rolnicy zawsze twierdzili, że nic nie opłaca im się produkować i do wszystkiego muszą dokładać. Najwięcej odkąd zaczęli dostawać unijne dotacje. To może je zabrać? Niech tną koszty. Innym ta sztuka się udaje np. Nowozelandczykom. Dotacji nie otrzymują, a żywność eksportują i to po konkurencyjnych cenach. Tak jak trudno znaleźć zadowolonego rolnika, tak samo ustawę, której nie trzeba szybko nowelizować bo okazuje się, że jest niezgodna z Konstytucją, lub powoduje takie zamieszanie, że nic w kraju nie działa. Posłowie sami zresztą przyznają, że ustaw nie czytają, a jak już, to nic nie rozumieją. Dlatego szefowie klubów wysyłają im przed głosowaniem SMS z informacją, który guzik mają nacisnąć, kiedy podnieść ręką, a kiedy zamknąć się w sejmowej toalecie.

Gdyby płacić posłom uposażenia tylko za ustawy niezakwestionowane przez Trybunał, łatwiej by się nam żyło. A posłowie nauczyliby się czytać.

Ten kto powie, że to naiwne bzdury, niech się zastanowi czy pracodawca w jego firmie zapłaci mu jak coś schrzani, spowoduje finansowe straty, przyjdzie do pracy na kacu i prześpi cały dzień w kącie? Czyli jednak można.

Word Press Foto 2012 - Najlepsze zdjęcie prasowe 2012 r. [GALERIA]


Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska