MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jako jelenie blokowali zakopiankę: Zadbajcie o ludzi jak o zwierzęta! [ZDJĘCIA]

Barbara Ciryt
Mieszkańcy przebrani za jelenie prosili o przejścia dla pieszych
Mieszkańcy przebrani za jelenie prosili o przejścia dla pieszych Fot. Barbara Ciryt
Protest. Mieszkańcy gminy Mogilany ubrali poroża i wyszli na zakopiankę w Gaju. Przez pół godziny dopominali się o bezkolizyjne przejścia dla pieszych. Sylwester Szefer, organizator blokady, zaznaczał, że akcja pod hasłem „Światowy Dzień Jelenia” to wyraz desperacji i bezradności.

– Gdyby tutaj zamieszkało kilka tysięcy jeleni, to na mocy ustawy o ochronie zwierząt Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad musiałaby wybudować dla nich bezkolizyjne przejścia. Mieszkańcy oczekują, że zostaną potraktowani tak samo – mówi Sylwester Szefer.

Czego oczekują mieszkańcy? Wiaduktu w Gaju przy skrzyżowaniu ulic Widokowa-Zadziele, kładki w Gaju, przejścia podziemnego w Libertowie, świateł na przejściu we Włosani oraz przejścia dla pieszych przy stacji Arge w Mogilanach.

Poseł Platformy Obywatelskiej Ireneusz Raś zadzwonił wczoraj do Krzysztofa Musiała, wójta Mogilan i w imieniu Elżbiety Bieńkowskiej, minister rozwoju regionalnego obiecał dwie inwestycje.

– Zapewnił, że w tym roku w miejscu protestu powstanie kładka. Przygotowana zostanie też dokumentacja wiaduktu w Gaju, który w przyszłym roku zostanie zbudowany – mówi wójt Krzysztof Musiał.

Ludzie nie wierzą w te zapewnienia. – Kładka może będzie, ale niech nie opowiadają, że w przyszłym roku zrobią wiadukt. Tę inwestycję szacują na 20 mln zł. Poseł i minister nie wiedzą, jak długo trwa przygotowanie takiego zadania? Dokumentacja, przetarg, pozwolenia, decyzje środowiskowe – tego w rok nie zrobią. Termin wykonania – 2015 rok – jest nierealny – mówi pan Janusz z Mogilan, uczestnik protestu.

Wójt liczy, że to ostatnia blokada na drodze. – Chcę wierzyć w zapewnienia posła – mówi.

Tymczasem poseł PiS Andrzej Adamczyk, który uczestniczy w każdym proteście na za­kopiance, przypomniał wczoraj rządowy pomysł, by na wiadukt w Gaju połowę pieniędzy, czyli 10 mln zł dał powiat krakowski. A tyle wydaje on na wszystkie inwestycje w 17 gminach. – Taki pomysł to absurd – twierdzi Adamczyk. – Złożyłem poprawki do budżetu państwa, by znaleźć pieniądze na inwestycje na zako­piance. Poprawki nie przeszły. Skąd dziś rządzący wezmą na kładkę i wiadukt? – pyta Adamczyk. Wczoraj dla minister Bieńkowskiej przyniósł bukiet róż. – Chciałbym, żeby to było na pożegnanie, na odchodne z ministerstwa – mówił poseł Adamczyk.

Zakopianką przejeżdża w ciągu doby około 37 tys. pojazdów. W gminie Mogilany na tej drodze zginęło już 40 osób. Mimo próśb, pism i blokad mieszkańcy od lat nie mogą doprosić się kładek dla pieszych.

– Przechodzimy tędy do pracy, szkoły, kościoła. Codziennie jest to walka o przetrwanie – mówi Edyta Grzebień, mieszkanka Gaja, matka dwojga dzieci.

– Jeśli dzieci spóźniają się ze szkoły 10 minut, to drżę ze strachu. Ten niepokój jest zawsze, gdy ktoś z rodziny idzie na drugą stronę zakopianki – dodaje Dorota Słonina, która na protest przyszła z 6-letnią córeczką Martynką, najmłodszą z trójki dzieci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski