Gdzie trzyma się tysiące kapsli?
Kolekcjoner swoje zbiory trzyma w dwóch przeszkolonych witrynach, w których poukładanych jest po kilkadziesiąt drewnianych tacek. Na każdej z nich tematycznie ułożonych jest po kilkadziesiąt kapsli, pod którymi dla unieruchomienia są drewniane krążki. Dzięki nim kapsle nie przesuwają się kiedy się je przenosi.
Patentem pana Jana jest układanie kapsli po opakowaniach po płytach CD. W jednym mieści się około 5 kapsli.
- Płyty wyszły już z użycia, ale okazało się, że mogą mieć inne zastosowania. Jeśli mam jakieś małe serie to idealnie pasują do takich małych opakowań - mówi kolekcjoner.
Kapsle, które nie widziały butelki
Pan Jan zbiera tylko kapsle niebutelkowane, czyli takie, które wyszły z fabryki i nigdy nie zostały nałożone na butelkę. Gdzie takie egzemplarze można kupić?
- Niestety polskie browary i producenci napojów gazowanych w butelkach nie rozdają ani nie sprzedają takich kapsli. Ja powiększam swoją kolekcje głównie dzięki wymianom. Jeżdżę na giełdy, na których są kolekcjonerzy m.in. kapsli i wymieniam się ze zbieraczami na całym świecie przy pomocy poczty. Co tydzień przychodzi do mnie listonosz z partią kapsli - mówi pan Jan.
Kapsle, zimą, a pszczoły latem
Kapsle to nie jedyne hobby mieszkańca Stanisławic.
- Kolekcją zajmuję się jesienią i zimą, a podczas ciepłej pory roku mam drugą pasją - pszczoły. W kapslach oprócz widoku pięknie posegregowanych egzemplarzy najbardziej lubię dźwięk przesypywanych kapsli. Można jest wziąć do ręki i przerzucać wsłuchując się w szelest - dodaje.
Najbardziej rzadkie egzemplarze kapsli potrafią być naprawdę cenne. Ceny niektórych unikatów dochodzą do ponad 5 tys. zł za sztukę.
