FLESZ - Duże zmiany w służbie zdrowia. Pacjentom ma być łatwiej
Mała Lenka nie poddaje się. Zobaczcie zdjęcia:
Dramat rodziny rozpoczął się w lipcu ub. roku. Lenka nagle przestała chodzić, choć wcześniej wszędzie było jej pełno. Kilka dni później rodzice zauważyli, że „ucieka” jej jedno oczko, powoli dziecko staje się apatyczne, przestało mówić i siedzieć. Z dnia na dzień szpital stał się drugim domem rodziny Kożuchów. Tomograf wykazał guza mózgu. Biopsja potwierdziła najgorsze - wyściółczak anaplastyczny III stopnia, bardzo złośliwy nowotwór.
O dramacie rodziny pisaliśmy już we wrześniu ub. roku
Guz uciskał już na ośrodki w mózgu, dlatego dziewczynka przestała chodzić i traciła wzrok. W główce zebrało się tyle płynu, że konieczne było wstawienie zastawki komorowo-otrzewnowej.
- Guz umiejscowiony jest zbyt blisko rdzenia kręgowego, dlatego nikt nie podejmie się usunięcia go w całości, udało się bezpiecznie dla życia Lenki usunąć tylko jego część
- tłumaczy Paweł Kożuch, tata Lenki. - Chemioterapia zahamowała rozwój guza, ale nie zniszczyła go. Jedyną nadzieją jest terapia, która celowana jest prosto w guza. Mocno wierzymy, że lekarze w Austrii podejmą się leczenia, na które nie zdecydowali się inni specjaliści, w Polsce i Niemczech, gdzie szukaliśmy pomocy - dodaje.
Po wyczerpującej operacji, pobycie na oddziale intensywnej terapii, a następnie neurochirurgi, Lenka wróciła do domu. Teraz czeka ją rezonans całego ciała. Od wyniku tego badania oraz wycinka zależy dalsze leczenie. Rodzice i lekarze są dobrej myśli, widząc postępy, jakie Lenka poczyniła.
- Cały czas jest rehabilitowana, dzięki czemu samodzielnie stoi, siedzi i je. Na nowo potrafi również podać rękę na powitanie – mówi Paweł Kożuch. - Lenusia jest bardzo dzielna, ale zdajemy sobie sprawę, że bez lekarzy i ogromnych pieniędzy nie uda się uratować naszego dziecka. Dziękujemy za dotychczasowe wsparcie i prosimy o dalsze. Już tak niewiele brakuje - dodaje.
Dotychczasowe akcje charytatywne Małej Orkiestry Wielkiej Pomocy oraz Ekipy Lenki, wpłaty na konto Fundacji Siepomaga oraz Kawałek Nieba, przyniosły ok. 550 tys. zł. Cały czas istnieje możliwość finansowego wsparcie. Już 14 lutego w restauracji Casablanca Nowa w Rajsku, odbędzie się Bal Walentynkowy dla Lenki.
- W tym roku Dzień Zakochanych świętujmy razem i przekażmy trochę naszej miłości Lence Kożuch
- zachęca Agnieszka Szczerbowska, pomysłodawczyni balu. - Bilety w cenie promocyjnej 120 zł od singla, 240 zł od pary. Czeka mnóstwo atrakcji i dobra zabawa z zespołem Różowa Pantera - dodaje.
Cały dochód z kiermaszu oraz datki wrzucone do puszki Małej Orkiestry Wielkiej Pomocy zostaną przeznaczone na leczenie Lenki Kożuch.
Rezerwacji zaproszeń można dokonać u organizatora balu pod numerem telefonu 691 033 106.
Pomóc Lence można również, dokonując wpłaty na konto: Fundacja Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym „Kawałek Nieba”, nr konta 31 1090 2835 0000 0001 2173 1374, tytułem „2349 pomoc dla Lenki Kożuch”.
Lence można również pomóc przekazując 1 proc. podatku. Numer KRS fundacji „Kawałek Nieba” 000382243, cel szczegółowy „2349 pomoc dla Lenki Kożuch”.
- Co się działo w żłobku Fair Play? Relacje są przerażające
- Studniówka 2020. Bal maturzystów z olkuskiego ekonomika
- Zimna woda zdrowia doda? Tak uważają morsy z Doliny Morsa
- Kupił album z oprawą z ludzkiej skóry. "Zobaczyłem włosy"
- Pluszowy Jan Paweł II. Czy to nie przesada?
- Kęty. Studniówka uczniów LO im. Stanisława Wyspiańskiego
