Ostatnio wicemistrzem Europy rozgrywanych we francuskim Pau w barwach Startu został Dariusz Popiela. 33-latek, aktualny mistrz Polski, zwyciężył w półfinale K-1, zaś w finale prowadził na drugim pomiarze czasu. Stracił niestety trochę czasu w końcówce rywalizacji i dał się wyprzedzić Czechowi Vitowi Prindisowi. Nasz zawodnik zdobył srebrny medal na imprezie tej rangi drugi raz w karierze (poprzednio w 2017).
- Wrażenia są bardzo pozytywne, trzeba je kolekcjonować - mówi nam Dariusz Popiela. W poniedziałek wraz z ekipą powrócił do Polski.
- Sukces z pewnością daje tego przysłowiowego kopa. Trzeba pamiętać również o tym, że kajakarstwo górskie jest trudnym i wymagającym sportem. Każdy sukces zatem cieszy, trzeba brać, co jest - uśmiecha się nasz medalista.
Wicemistrz Europy nie do końca spodziewał się medalu, ale na pewno liczył na solidne przejazdy.
- Za mną intensywne treningi tej zimy. Chciałem po prostu zaprezentować optymalną formę, co zaprocentowało. Udało się wejść z pierwszego miejsca, co było bardzo ważne. Wygrałem półfinałem - bardzo dobre doświadczenie. Później już w finale stanąłem na starcie jako ostatni. Efekt był dobry. Cały czas towarzyszyła mi wizja jak najlepszego miejsca - dodaje Popiela.
Jak mówi, w kajakarstwie, nawet będąc w optymalnej formie, trzeba trafić w swój dzień. Sporo popracować głową i rękami, a dopiero później patrzeć na tablicę wyników. Przed startem nie ma co zbyt daleko wybiegać myślami do przodu, bo tonie wróży niczego dobrego.
- Tor w Pau jest specyficzny. Pamiętam jak po poprzednich startach, w których nie udawało się stanąć na podium, już w trakcie hymnów dla innych zawodników pakowałem sprzęt i opuszczałem te zawody. Teraz odczarowałem to miejsce, co jest czymś pięknym - cieszy się zawodnik Startu.
Nie tak łatwo jest wycyrklować w jakim czasie da się pokonać dany przejazd. - Jechałem całkiem dobrze, ale po analizie widziałem miejsca, gdzie mogłem zachować się lepiej… - zauważa Dariusz.
Teraz przed nim występy w Pucharze Świata: w Londynie, Bratysławie oraz w Lublanie. We wrześniu odbędą się z kolei Mistrzostwa Świata.
- O medalach i wynikach nie myślę. Chcę po prostu w zdrowiu przygotować się do tych zawodów, a co będzie czas pokaże - uśmiecha się wicemistrz Europy.
Inni reprezentanci Startu: Klaudia Zwolińska (o naszej kajakarce piszemy też poniżej) i Grzegorz Hedwig wywalczyli w swoich konkurencjach kolejno 6. i 9. miejsce.
Klasyfikacja K-1 mężczyzn: 1. Vit Prindis (Czechy) - 93,67 (0). 2. Dariusz Popiela (Polska) - 94,44 (0). 3. Quentin Burgi (Francja) - 94,91 (0). 10. Krzysztof Majerczak (Polska) - 97,61 (2). 23. Michał Pasiut (Polska).
Sporą satysfakcję z występu swojego zawodnika oraz syna miał Bogdan Popiela, prezes Startu.
- To cudowne uczucie, mega emocje jakich dostarczył nam Dariusz w niedzielne popołudnie. Zdobył srebrny medal Mistrzostw Europy - to piękne, wyjątkowo piękne chwile, dla przeżywania których po prostu warto żyć - komentował uradowany.
Klaudia Zwolińska i jej choroba
Nie tylko o Dariuszu Popieli jest w ostatnich dniach głośno. Również nasza kajakarka Klaudia Zwolińska nie może narzekać na brak zainteresowania. O 20-letniej zawodniczce z Nowego Sącza pisał ostatnio ogólnopolski portal informacyjny Onet.pl.
„Klaudia Zwolińska to jedna z najbardziej utalentowanych polskich sportsmenek młodego pokolenia. Kajakarka z Nowego Sącza od 2015 roku regularnie zdobywa medale największych imprez juniorskich i młodzieżowych. Jest naszą nadzieją na Igrzyska Olimpijskie w Tokio (2020). Od czasu do czasu, ma jednak duże problemy ze zdrowiem. I te omal nie przerwały tej świetnie zapowiadającej się kariery” - czytamy. Przeszkadzała jej nadczynność tarczycy. To powodowało u Klaudii bardzo wysokie tętno. Mogło dojść nawet do uszkodzenia serca. Sytuacja została już jednak opanowana (kajakarka zażywa odpowiednie lekarstwa i może normalnie trenować).
- Głośne (i sekretne) śluby sławnych sportowców. Zdjęcia, wideo
- Oni przyszli do Cracovii za kadencji Probierza [ZDJĘCIA]
- Pol Llonch. Były piłkarz Wisły ma świetną passę! [ZDJĘCIA]
- Blaski i cienie szalonego sezonu Cracovii
- Dziesięć lat temu Wisła świętowała 12. tytuł mistrza Polski!
- Co za mikst! Kuba Błaszczykowski w parze z Isią Radwańską
