https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kalwaria nie zapłaci milionów za dzikie wysypisko

Robert Szkutnik
zdjęcie ilustarcyjne
zdjęcie ilustarcyjne archiwum
Kalwaryjski samorząd nie będzie płacić ośmiu milionów złotych kary za dzikie wysypisko śmieci w Zebrzydowicach-Bieńkowicach, naliczonej przez Urząd Marszałkowski. Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Krakowie uchyliło w całości zaskarżone przez gminę decyzje. To już siódma wygrana w tej sprawie.

Strach o miejsca pracy w Andrychowie

W magistracie kalwaryjskim cieszą się z tej decyzji i dobrej pracy prawników, ale wiedzą, że to może nie być koniec.

- Nie należy uważać, że uchylenie decyzji marszałka definitywnie załatwia sprawę. Wkrótce można spodziewać się kolejnych decyzji marszałka naliczających opłaty za składowanie odpadów na nielegalnym wysypisku w Zebrzydowicach - mówi Halina Cimer, wiceburmistrz Kalwarii.

Działające "oficjalnie" od 2002 roku wysypisko śmieci w Zebrzydowicach budziło wiele kontrowersji. Mimo to ówczesny burmistrz Augustyn Ormanty zapewniał, że o żadnej nielegalności nie może być mowy i śmieci sypano tam nadal.

Władze Kalwarii zdecydowały się zamknąć wysypisko w grudniu 2008 roku, po tym, jak marszałek nałożył na gminę 10-milionową karę za użytkowanie miejsca nie spełniającego żadnych norm bezpieczeństwa ekologicznego. Na decyzję wpływ miała też postawa prokuratury, która prowadziła dochodzenie w sprawie wysypiska, po doniesieniu mieszkańca Kalwarii Jan Rojka.

Zdaniem prokuratury, z prawdziwym składowiskiem odpadów, to miejsce, nie miało nic wspólnego, bo nie zostało nigdy zalegalizowane. Ponadto jak utrzymywała prokuratura teren nazywany na wyrost wysypiskiem jest w rzeczywistości niezabezpieczoną dziurą w ziemi zagrażającą zdrowiu i życiu mieszkańców.

W międzyczasie odbyły się wybory samorządowe. Nowy burmistrz Zbigniew Stradomski miał się o co martwić - nadal bowiem nad wątłym budżetem gminy (rocznie to około 40 mln zł) wisiał katowski topór. Pisano odwołania. W lipcu tego roku udało się kary zmniejszyć o 7 mln złotych (w międzyczasie urosły do 12). Jednak nadal były ogromne - wraz z odsetkami wynosiły 8 mln złotych.

Żeby uniknąć kolejnych dotkliwych decyzji finansowych w październiku rozpoczęto rekultywację wysypiska. Zakończenie tej inwestycji ma nastąpić w przyszłym roku, a pochłonie z budżetu miasta ponad 2,5 mln złotych.

Kalwaria Zebrzydowska nadal nie ma własnego wysypiska. Obecnie na terenie gminy aż 11 firm usuwa odpady. Nieczystości ciekłe wywożą trzy firmy z Kalwarii, Głogoczowa i Wadowic. Zaś odpady stałe zabiera osiem - cztery z Krakowa dwie z Wadowic, i po jednej ze Skawiny oraz Leńcz.

Od przyszłego roku gmina znów musi zacząć myśleć o nieczystościach - ustawa śmieciowa scedowała na gminy odpowiedzialność za pozbywanie się odpadów.

Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię najpiękniejszych kandydatek!

Academy(c) Awards. Plebiscyt na najlepszy akademik Krakowa!

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska