W tym roku Basz ściga się w nowej kartingowej klasie OK. Sezon 2016 zaczął dwa tygodnie temu od zajęcia 2. miejsca w zawodach WSK Champions Cup. Tym razem był szczeblek niżej, ale skala trudności była większa. Podczas pierwszego wyścigu kwalifikacyjnego w karcie Polaka doszło bowiem do zatarcia silnika, co rzutowało na dalszą część zawodów.
Efekt był taki, że do pierwszego niedzielnego wyścigu, półfinału, Basz musiał startować z 11. pozycji. Pojechał jednak dobry wyścig, awansował na 5. pozycję. A potem w finale zanotował kolejny awans.
- W niedzielę miałem bardzo dobre ustawienia, dzięki czemu mogliśmy wrócić do walki, mimo odległej pozycji startowej - powiedział kierowca na swojej stronie internetowej. - Cały czas uczymy się pracy z nowymi silnikami klasy OK, więc każde kolejne zawody to dla nas nowe wyzwania. Jak widać, wszystko zmierza jednak w dobrym kierunku i mam nadzieję, że utrzymamy ten trend do końca sezonu - dodał.
Najbliższe zawody w pierwszy marcowy wekeend, także we Włoszech. Na torze w Castelletto Basz będzie rywalizował w pierwszej rundzie cyklu WSK Super Master Series.