Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kęty. W KPS odliczają dni od baraży o utrzymanie w I lidze siatkarzy

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Powrót do składu KPS Bartłomieja Klutha powinien wzmocnić kęcki zespół także mentalnie.
Powrót do składu KPS Bartłomieja Klutha powinien wzmocnić kęcki zespół także mentalnie. Fot. Jerzy Zaborski
W Kętach odliczają godziny przed meczami barażowymi o utrzymanie. W najbliższy weekend KPS podejmie Energę Omis Ostrołęka. Jednym z etapów przygotowań kęczan do play-out były dwa sparingi z klasę niżej notowanym MKS Andrychów (2:2, i 3:1), który z kolei będzie walczył w barażach o prawo gry na zapleczu ekstraklasy.

Obaj szkoleniowcy umówili się na cztery sety. Chodziło o to, żeby zawodnicy mieli jak najwięcej okazji do sprawdzenia swojej aktualnej formy.

- O pierwszym meczu nie można powiedzieć zbyt wiele dobrego, bo zagraliśmy go dzień po ciężkich zajęciach w siłowni _– wyjawia Marek Błasiak, trener kęckich siatkarzy. - _W drugim spotkaniu było już lepiej. Do ideału wciąż jeszcze jednak brakowało. W meczu przeciwko andrychowianom chodziło także o to, żeby poczuć smak rywalizacji play-out, czyli walki dzień po dniu.

Poza przygotowaniami sportowymi szkoleniowcy starają się mentalnie nastawić zawodników do walki. To zadanie będzie trudniejsze od sportowego. - Już w niektórych meczach ligowych dało się zauważyć, że nie wszyscy zawodnicy potrafili psychicznie udźwignąć ciężar rywalizacji – zwraca uwaga trener Błasiak. - Będziemy prowadzili z nimi indywidualne rozmowy. Wiem, że nasza przyszłość jest niejasna i - nawet wywalczenie utrzymania na parkiecie - nie zagwarantuje nam bytu w przyszłym sezonie. Jednak chodzi o to, byśmy wszyscy po zakończonym sezonie mogli z czystym sumieniem spojrzeć w lustro. Reszta będzie należała do działaczy.

W Kętach cieszą się przede wszystkim z tego, że do pełni sił powrócił lider zespołu, atakujący Bartłomiej Kluth, którego zabrakło w końcówce fazy zasadniczej. Bez niego KPS stracił kilka punktów, które pozwoliłyby mu uniknąć barażowej rywalizacji. - Grał już w akademickich mistrzostwach Polski w rodzinnym Gdańsku, więc o jego formę mogę być spokojny – uważa Błasiak.

Ostatnim przetarciem kęczan przed barażami będzie w środę, 13 kwietnia, mecz przeciwko MCKiS Jaworzno, także drugoligowcowi, szturmującemu bramy zaplecza ekstraklasy. - Spokojnie, nie obawiamy się kontuzji, bo też nie będziemy szaleć _– wyjawia Błasiak. - _Wszyscy zagrają po połowie spotkania, żeby w rytmie meczowym przystąpić do najważniejszych meczów sezonu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska