Do zdarzenia doszło podczas drugiej połowy, po około godzinie gry. Mimo interwencji kapitana Lechii Flavio Paixao kolejne race i tak wylądowały na trybunach Lecha oraz w polu karnym tego zespołu. Zgodnie z decyzją arbitra piłkarze udali się więc do tunelu.
Z sektora Lechii do sektora Lecha powędrowało około odpalonych 20 rac. Kilka pozostałych wylądowało na murawie.
Na prośbę organizatora interweniowała policja. Po około 5-10 minutach przerwy podjęto decyzję o kontynuowaniu meczu.
- Fatalne zachowanie kibiców Lechii. Rzucali race na trybunę, gdzie siedzą dzieci. To jest bandyckie zachowanie - komentował po meczu pomocnik Lecha, Jakub Moder.
W tygodniu zbierze się Komisja Ligi, by podjąć decyzję w sprawie dzisiejszego wybryku. Na Lechią na pewno zostanie nałożona wysoka grzywna, a na jej kibiców zakaz udziału w najbliższych meczach wyjazdowych.
Komunikat Lechii Gdańsk:
Lechia Gdańsk stanowczo potępia zachowanie kibiców, do jakiego doszło w Poznaniu podczas meczu z Lechem. Sytuacja, do jakiej doprowadziły osoby zajmujące miejsca wśród naszych fanów była niedopuszczalna, gdyż zagrażała bezpieczeństwu innych osób przebywających na stadionie.
Klub deklaruje pełną współpracę z Komisją Ligi w zakresie postępowania dyscyplinarnego. Jednocześnie upominamy naszych kibiców wspierających drużynę w meczach wyjazdowych – jakiekolwiek zachowania mogące stanowić zagrożenie na stadionie, są nieakceptowalne oraz narażają klub na odpowiedzialność i poważne konsekwencje.
EKSTRAKLASA w GOL24
Na te stadiony czekamy. TOP 10 polskich obiektów, które mają...
