Ponad 60 osób jest zaangażowane w poszukiwania 24-letniego mieszkańca Kiczni. - Działania poszukiwawcze w okolicy zamieszkania mężczyzny wznowiliśmy dzisiaj o godz. 9 - podkreśla sierż. sztab. Justyna Basiaga, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu. - W terenie są policjanci, strażacy i goprowcy.
Wczoraj tuż przed godz. 11 do Komisariatu Policji w Starym Sączu zgłosił się mężczyzna i poinformował policjantów, że zaginął jego 24-letni syn. Mężczyzna wyszedł z domu w nocy z poniedziałku na wtorek. Nikogo nie poinformował, gdzie się udaje. Rodzinie nie udało się z nim skontaktować, więc zgłosili się na policję.
- Natychmiast po otrzymaniu zgłoszenia rozpoczęliśmy akcję poszukiwawczą, którą ze względu na porę nocną, musieliśmy wczoraj przerwać po godz. 22 - dodaje Justyna Basiaga. - Działania wznowiliśmy dzisiaj o godz. 9. W terenie wykorzystujemy także policyjne i strażackie psy tropiące.
24-latka poszukuje rodzina, strażacy OSP z Kiczni, Woli Kosnowej, Łącka i Zagorzyna, ratownicy PSP z jednostki ratowniczo-gaśniczej nr 2 z Nowego Sącza z psem oraz ratownicy Grupy Krynickiej GOPR.
Na razie policja, na prośbę rodziny, nie udostępnia ani danych, ani zdjęcia poszukiwanego.