Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komediom romantycznym w Polsce brakuje zmysłowości

Urszula Wolak
Tomasz Karolak, Małgorzata Socha i Piotr Adamczyk w granym właśnie w kinach "Śniadaniu do łóżka" udowadniają, że w polskich komediach romantycznych o erotyzm niełatwo
Tomasz Karolak, Małgorzata Socha i Piotr Adamczyk w granym właśnie w kinach "Śniadaniu do łóżka" udowadniają, że w polskich komediach romantycznych o erotyzm niełatwo kino świat
- Twórcy większości filmów traktują nas, widzów, jak nierozgarniętych, spragnionych byle jakiej rozrywki prowincjuszy, którzy zadowolą się tanią podróbką klasycznych wzorców i nie myślą logicznie. A my świetnie wyczuwamy, kiedy zostaje przekroczona granica braku profesjonalizmu, dobrego smaku - powiedziała w rozmowie z "Gazetą Krakowską" filmoznawca, prof. Grażyna Stachówna.

Wbrew powszechnym opiniom, nie tak łatwo zrobić komedię romantyczną.
To prawda, w krytyce europejskiej i polskiej przywykło się lekceważyć ten gatunek, jak zresztą wszystkie pozostałe - liczy się przede wszystkim kino autorskie, uważane za oryginalne i trudne. Ale to wcale nie oznacza, że thriller, horror, melodramat, musical czy komedia romantyczna są łatwe w realizacji. Im bardziej skonwencjonalizowany gatunek, tym trudniej go nakręcić i uzyskać satysfakcjonujący rezultat.

Czy wystarczy tylko znajomość reguł, by stworzyć idealną komedię romantyczną?
Ważna jest także tradycja i doświadczenie. Komedie romantyczne w Stanach Zjednoczonych realizowane są od 80 lat, licząc od filmów Ernsta Lubitcha. U nas od 20 - tą pierwszą była "Sztuka kochania" Jacka Bromskiego z 1989 r.

Przed polską kinematografią są więc lata nauki?
Jeżeli realizacją komedii romantycznych zajmą się u nas utalentowani reżyserzy i proces ten potrwa jeszcze sześćdziesiąt lat, to wierzę głęboko, że gatunek może się świetnie rozwinąć.

I powstaną dzieła na miarę "Pretty Woman"?
Miejmy nadzieję. Film Marshalla rozpoczął nowy etap w historii komedii romantycznej. Dołączyły do niego dwa inne legendarne dziś filmy, "Zielona karta" Weira i "Uwierz w ducha" Zuckera. Te trzy komedie romantyczne bazowały na znakomitych scenariuszach, tworzyli je bardzo sprawni reżyserzy i zagrali w nich sławni aktorzy.

Czego brakuje w polskich komediach romantycznych?
Wielu ważnych elementów, a najbardziej chyba aury zmysłowości. Grają w nich na ogół bardzo ładne aktorki i przystojni aktorzy, ale uroda nie wystarczy. Między bohaterami nie rodzi się napięcie erotyczne, zmysłowe podniecenie, które udziela się widzom. Nie ma między nimi właściwej chemii. Peter Weir w "Zielonej karcie" obsadził byłą amerykańską modelkę Andie MacDowell oraz francuskiego aktora Gerarda Depardieu, który nigdy nie wyglądał jak amant. A jednak pomiędzy tą parą powstało napięcie erotyczne, które promieniowało z ekranu.

Jak Peter Weir to osiągnął?
Podobno zaprosił oboje aktorów do Nowego Jorku i przez dłuższy czas kazał im się często ze sobą spotykać, chodzić razem na spacery i kolacje. Mieli się poznać, zaprzyjaźnić i autentycznie polubić. Z ich prawdziwej przyjaźni, a może i oczarowania sobą zrodziło się porozumienie, które zaiskrzyło na kinowym ekranie i do dziś sprawia widzom przyjemność.

Myśli Pani, że polscy aktorzy nie mają czasu na oswojenie się z rolą i ze sobą?
Obawiam się, że między jedną a drugą telenowelą po prostu nie znajdują na to czasu, a może i nie traktują zbyt poważnie ról w komediach romantycznych. Wydaje im się, że należy w nich tylko ładnie wyglądać i robić miny oznaczające wielką miłość.

Ale z pewnością są jakieś wyjątki…
Tak: "Długi weekend" Glińskiego, "Zakochany Anioł" Więcka i "Statyści" Kwiecińskiego.

Co wyróżnia te filmy?
Przede wszystkim inteligentne i dowcipne scenariusze, pomysłowa reżyseria, świetne aktorstwo, brak irytującej idealizacji rzeczywistości, typowej dla polskich komedii romantycznych.

Czy to znaczy, że realizatorzy traktują widzów jak naiwniaków?
Powiedziałabym raczej, że twórcy większości filmów traktują nas, widzów, jak nierozgarniętych, spragnionych byle jakiej rozrywki prowincjuszy, którzy zadowolą się tanią podróbką klasycznych wzorców i nie myślą logicznie. A my świetnie wyczuwamy, kiedy zostaje przekroczona granica braku profesjonalności, dobrego smaku. Wbrew pozorom, nawet od komedii romantycznej wymagamy pewnej logiki.

Dlaczego polscy widzowie chcą oglądać komedie romantyczne?
Aby podczas dwóch godzin seansu uciec od szarej rzeczywistości, popatrzeć na piękny świat i pięknych ludzi, którzy pięknie się kochają. Nawet jeśli nie wierzymy w te historie, to i tak wychodzimy z kina odświeżeni i mówimy sobie w duchu, że skoro bohaterom filmowym udało się pokonać różne kłopoty, to dlaczego nam miałoby się to nie udać?

Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Podrobili 17 tys. ton paliwa, staną przed sądem
Najciekawsze świąteczne prezenty, wigilijne przepisy, pomysły na sylwestra - wszystko w serwisie świątecznym**swieta24.pl**.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska