Od czwartku 20 marca na Wielkiej Krowi trwają zmagania skoczków narciarskich. Kilkudziesięciu zawodników z różnych krajów rywalizuje w pucharze FIS Cup. Niestety ponad 70-ciu skoczków rywalizowało przy praktycznie pustych trybunach. Kilka niewielkich grup osób w ciszy oglądało skoki.
- Publika troszeczkę zawiodła. Ludzie przestali postrzegać skoki jako czystą rywalizację. Jak są sukcesy, to są kibice - mówi Andrzej Kozak, prezes Tatrzańskiego Związku Narciarskiego, który przyglądał się zawodom.
Polacy daleko za podium
Podczas dwóch dni zmagań na Wielkiej Krokwi najlepszy z Polaków pierwszego dnia zajął dziesiąte miejsce, a drugiego dnia była to dopiero 17-ta pozycja. Pytania o to, co jest powodem takich wyników zadają nie tylko nieliczni kibice, ale również osoby związane zawodowo ze skokami.
- Brakowało polskiego akcentu na podium. Ja kiedyś byłem w dawnych czasach trenerem i nasza reprezentacja w narciarstwie alpejskim trenowała dwa tygodnie przed zawodami na naszych obiektach. Zawsze dawało to efekty i nasze zawodniczki zajmowałem miejsce w pierwszej trójce. Pytali mnie dzisiaj Szwajcarzy jak to jest, bo ściany zawsze pomagają gospodarzom. Tak powinno być. Jest to dla nas wszystkich bardzo przykre - zaznacza Andrzej Kozak.
Wyniki piątkowego konkursu FIS Cup
1 OBERSTEINER Louis, AUT, 133.0 m, 137.5 m, 270.9 pkt.
2 JANCAR Ziga, SLO, 134.5 m, 137.0 m, 268.7 pkt.
3 OBLAK Rok, SLO, 133.0 m, 135.0 m, 264.6 pkt.
…
17 JONIAK Klemens, POL, 128.0 m, 126.0 m, 229.7 pkt.
18 TOMASIAK Kacper, POL, 123.5 m, 125.5 m, 227.9 pkt.
26 BYRSKI Szymon, POL, 119.0 m, 121.0 m, 209.2 pkt.
27 AMILKIEWICZ Tymoteusz, POL, 122.5 m, 121.0 m, 208.5 pkt.
28 GALICA Jan, POL, 121.5 m, 118.5 m, 205.0 pkt.
