Droga szybkiego ruchu do Brzeska, nazywana sądeczanką, była przez lata sztandarową obietnicą wyborczą wszystkich lokalnych polityków. Także ostatnio Prawa i Sprawiedliwości. Teraz okazuje się, że sądeczanki nie będzie. Zamiast budowy nowej drogi ekspresowej z Nowego Sącza do Krakowa można oczekiwać co najwyżej remontu istniejącego już traktu.
- Nowy Sącz był dotąd pomijany w zakresie rozwoju komunikacyjnego - przyznał Witold Słowik, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju, podczas dzisiejszego spotkania w sądeckim ratuszu, gdzie odbyły się konsultacje społeczne projektu „Strategia na rzecz odpowiedzialnego rozwoju”. Poinformował, że problem choć w części rozwiąże wykonanie do 2023 roku remontu dotychczasowej droga z Nowego Sącza do Brzeska.
- Droga powszechnie znana jako sądeczanka jest wpisana w programie krajowym dróg właśnie jako modernizacja tej drogi krajowej - mówi Słowik.
Dodaje, że remont zakłada budowę drugiego pasa, wyprofilowanie zakrętów i lepsze skomunikowanie z innymi drogami.
- Przez wiele lat prowadzono prace koncepcyjne dotyczące budowy drogi ekspresowej, ale każde napotykały problemy związane z wykupem gruntów czy z Naturą 2000, więc na razie wycofano się z tego pomysłu. Modernizacja jest łatwiejsza do wykonania i mniej kosztowna - stwierdza wiceminister.
Ale to nie rozwiąże problemów sądeckich przedsiębiorców, którzy od lat próbują wytłumaczyć rządzącym, że dla nich droga szybkiego ruchu to być albo nie być.
- Modernizacja drogi krajowej nie rozwiąże problemu. Żeby się rozwijać, potrzebujemy drogi ekspresowej, biegnącej od Brzeska nie tylko do Nowego Sącza, ale na Słowację - stwierdza Wiesław Pióro, reprezentujący firmę Wiśniowski.
Nie może zrozumieć, że z jednej strony omawiana dziś strategia zakłada podniesienie konkurencyjności polskich firm na arenie europejskiej, a z drugiej, rezygnując z sądeczanki, pozbawia się przedsiębiorstwa podstawowego narzędzia konkurencyjności, czyli dobrego skomunikowania.
- Jeśli mielibyśmy układ komunikacyjny z prawdziwego zdarzenia, każde przedsiębiorstwo poradziłoby sobie na tym rynku - uważa Wiesław Pióro.
Informacja o modernizacji istniejącej drogi do Brzeska ucieszyła jednak władze Nowego Sącza.
- To dobra wiadomość. Przynajmniej mamy konkret, choć wszyscy wiemy, że region potrzebuje również alternatywnego rozwiązania w postaci drogi ekspresowej. Ale od czegoś trzeba wyjść - ocenia wiceprezydent Wojciech Piech.
Szacuje, że dzięki remontowi drogi czas jazdy samochodem do Krakowa wyniesie niewiele ponad godzinę.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?