Koronawirus w natarciu. W szpitalach zaczyna brakować łóżek, coraz więcej zakażeń w szkołach

FLESZ - Cała Polska w strefie żółtej

W województwach małopolskim oraz mazowieckim notuje się w ostatnich dniach kolejne, niechlubne rekordy w liczbie zakażonych koronawirusem. W środę 14 października w pierwszym z nich przybyło 1137 chorych na COVID-19. W mazowieckim więcej: 1188.

Dramatyczną sytuację mamy w Krakowie. W ostatnich godzinach potwierdzono tu kolejnych blisko 500 przypadków zakażenia koronawirusem. Ma być jeszcze gorzej. Przekonywał o tym podczas środowej sesji Rady Miasta Krakowa wiceprezydent stolicy Małopolski, Andrzej Kulig.

- Ze wszystkich modeli wynika, że sytuacja będzie się zaostrzała. Stąd apeluje o maksymalne ograniczenie transmisji wirusa. Bez natychmiastowego zahamowania transmisji rozwój wypadków jest trudny do określenia. Nie przesadzę, jeśli powiem, że jesteśmy u progu antycznej tragedii. Nie zazdroszczę lekarzom i pielęgniarkom, którzy będą musieli dokonywać dramatycznych wyborów. Pamiętajmy, że są chorzy na inne choroby niż covid - mówił zastępca prezydenta Jacka Majchrowskiego.

Dramatyczna jest sytuacja z liczbą łóżek w krakowskich szpitalach. W środę wojewoda małopolski miał się spotkać z prezydentem Krakowa i rozmawiać o zwiększeniu ich liczby. - Wojewoda rozmawiał ze starostami i prezydentami miast. Wojewoda spodziewa się deficytu 700 miejsc w szpitalach. Będzie trzeba ich gdzieś szukać - powiedział Andrzej Kulig.

Większość pacjentów z covidem w Krakowie jest hospitalizowanych w Szpitalu Uniwersyteckim. Aktualnie przebywa tam 268 chorych, a łączna liczba łóżek dla pacjentów z koronawirusem w SU to 308. Jeśli chodzi o miejskie szpitale, to w szpitalu Żeromskiego liczbę łóżek dla pacjentów covidowych podniesiono niedawno do 70, a w szpitalu Narutowicza do 38.

- Trudna sytuacja jest zwłaszcza u Narutowicza (tzw. szpital pierwszego poziomu), który nie może już przekazywać pacjentów ze zdiagnozowanym covidem gdzie indziej. Wkrótce wojewoda ma podjąć decyzję o powołaniu dodatkowych dwóch szpitali trzeciego poziomu, bo na razie jedynym jest Szpital Uniwersytecki - zaznaczył Andrzej Kulig.

Z kolei Szpital Żeromskiego przyjmuje już nie tylko dzieci z koronawirusem, ale również dorosłych. - Dla tych drugich mamy osobny budynek, w którym znajduje się łącznie 70 łóżek dla wszystkich chorych z COVID-19. Większość jest zajęta. Gdy zwalniają się pojedyncze miejsca, błyskawicznie są wypełnione przez kolejnych pacjentów - informuje Anna Górska, rzecznik prasowa Żeromskiego. Aktualnie pod opieką lekarzy jest 14 dzieci z potwierdzonym COVID-19 i 39 dorosłych.

Aktualnie w Krakowie mamy 103 osoby zarażone w Domach Pomocy Społecznej (DPS). To ok. 5 proc. wszystkich pensjonariuszy w krakowskich DPS-ach. Oprócz tego zarażonych jest 63 pracowników DPS-ów. - Są wyłączeni z pracy, a za nich trzeba znaleźć zastępstwo. Udaje się to robić, ale trudno powiedzieć, jak dalej będzie się rozwijała sytuacja - zaznaczył Kulig.

Covid występuje też w miejskich placówkach opiekuńczo-wychowawczych. Łącznie zakażone są cztery osoby - trzech pracowników i jedno dziecko. W Miejskim Centrum Opieki zakażonych jest 16 pacjentów, w tym z oddziału paliatywnego. W MOPS zakażonych jest 22 pracowników.

- Sytuacja jest i będzie coraz bardziej poważna. Apeluję do państwa i mieszkańców, aby ograniczyć wszelkie kontakty do minimum. Chciałbym podziękować tym, którzy przestrzegają zasad. To zdecydowana większość mieszkańców. Dlaczego więc mamy taki wysyp zachorowań w Krakowie? To wynika z gęstości zaludnienia. Kraków to największe skupisko mieszkańców w województwie - powiedział wiceprezydent.

Na zwalczenie choroby Covid-19 miasto przekazało blisko 4 mln zł ze swojego budżetu. Pomoc z zewnątrz to 2,5 mln zł. Pieniądze przeznaczono głównie na sprzęt i środki ochrony osobistej dla szpitali i placówek medycznych.

Trudna sytuacja jest też w samorządowych szkołach, gdzie rośnie liczba zakażonych koronawirusem. Z tego powodu lekcje w niektórych placówkach znów odbywają się przez internet. - Od 7 do 14 października wnioski o czasowe zawieszenie zajęć złożyło 50 szkół (w tym przedszkoli). Miasto udziela szkołom zgody, ale równocześnie konieczna jest pozytywna opinia służb sanitarnych. Dla części wniosków ta opinia jest jeszcze w trakcie procedowania - podkreśla Małgorzata Tabaszewska z biura prasowego krakowskiego magistratu.

Chorych na koronawirusa przybywa nie tylko w Krakowie, ale również w innych powiatach, w tym limanowskim. Jest tam ponad 300 aktywnych zakażeń. Po raz kolejny księża z parafii i pw. św. Antoniego Opata w Męcinie przebywają na kwarantannie. Tym razem sprawa jest poważna. Proboszcz Antoni Piś ma koronawirusa, a jego stan jest poważny. Parafian informują na bieżąco księża Witold Machalski oraz Michał Duch na portalu społecznościowym. Niestety nie przekazują dobrych wieści.

- Ksiądz proboszcz cały czas jest podpięty do respiratora. Stan jego zdrowia jest ciężki i od kilku dni nie zmienia się. Będziemy informować w przypadku zmian. Prosimy o nieustawanie w modlitwie i zachęcamy wraz z siostrami do podjęcia Nowenny Pompejańskiej. Św. Szymonie z Lipnicy patronie w czasie epidemii - módl się za nami - napisali w mediach społecznościowych księża z Męciny.