- Przyślij je na adres [email protected];
- Wyślij za pomocą Facebooka: Gazeta Krakowska | Mój Reporter Kraków
- Oznacz nas @gaz_krakowska we wpisie na Twitterze
- Wpisz komentarz na forum pod artykułem;
Zakrzówek i jego okolice są jednym z tych miejsc w Krakowie, które mieszkańcy często odwiedzają, szczególnie gdy dopisuje pogoda. Ci, którzy lubią wybierać się tam na spacery, mają jednak problem.
Chodzi o to, że zmierzający od strony marketu Kaufland piesi nie mają jak bezpiecznie dostać się na ulicę Wyłom. By dotrzeć do Zakrzówka lub w jego okolice muszą przejść przez jezdnię, co jest problematyczne, bo na skrzyżowaniu Norymberskiej i Pychowickiej nie ma przejścia dla pieszych. Problemem jest też brak chodnika w miejscu gdzie Pychowicka i Norymberska się zbiegają.
- Przechodzę przez Pychowicką i boję się, że jakiś samochód mnie potrąci. Ale przecież trzeba się jakoś dostać na drugą stronę - pisze nasza Czytelniczka, pani Klaudia.
Problem nasila się szczególnie w okresie letnim, kiedy wiele osób przychodzi na Zakrzówek lub Skałki Twardowskiego. - Zrobili tu rondo, ale o zadbaniu o pieszych nie pomyśleli - komentuje pani Klaudia.
Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu nie planuje stworzenia przejścia przy skrzyżowaniu w tym roku. - Przejście dla pieszych powstanie w tamtym miejscu, gdy pojawi się tam odpowiednia infrastruktura, czyli chodniki - mówi Piotr Hamarnik z biura prasowego ZIKiT.
Na chodniki jednak też nie ma na razie co liczyć. - W tym roku nie ma planów ich realizacji - dodaje Hamarnik. Żadnej konkretnej daty budowy chodników ZIKiT nie podaje.