Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: budowa żyrafiarni stanęła

Anna Agaciak
W krakowskim zoo wstrzymano budowę żyrafiarni. Zabrakło pieniędzy. Urząd Miasta Krakowa z powodu kryzysu wycofał się z dofinansowania. Dyrektor Józef Skotnicki liczył, że sam sfinansuje przedsięwzięcie - z zysków z biletów. Nic z tego. Fatalna pogoda odstraszyła gości.

- W porównaniu z ubiegłym rokiem w kwietniu zarobiliśmy o 150 tys. zł mniej, maj jak na razie też jest deszczowy. Zwiedzających jest jak na lekarstwo - mówi ze smutkiem dyrektor. Oznacza to, że obiecany Krakowowi Centuś (młodziutki samiec z opolskiego zoo), nie będzie mieszkańcem naszego ogrodu. Trafił do innej placówki.

Według dyrektora, z zasiedleniem żyrafiarni nie będzie kłopotu. Gdy tylko Kraków będzie miał warunki, koordynator gatunku znajdzie dla nas młode zwierzęta. - Jedynym problemem są pieniądze - kwituje dyrektor.

Budowa żyrafiarni jest dla zoo bardzo ważna. W ogrodzie bowiem nigdy nie było tych efektownych zwierząt i od lat dopytywali się o nie zwiedzający. Wysoki budynek, miał powstać na dawnym wybiegu dla bizonów. W 2009 roku przewieziono te zwierzęta do prywatnej hodowli w województwie kieleckim. Rozebrano stare ogrodzenie i wyrównano teren.

- Teraz czekamy - mówi dyrektor. - Liczę, że być może sytuacja finansowa miasta się poprawi i otrzymamy obiecane pieniądze z budżetu miasta. Według Agnieszki Ślusarczyk-Motyki z wydziału inwestycji urzędu miasta, zdarza się , że w ciągu roku niewykorzystane środki z inwestycji są przekazywane na inne zadania. - Czy pieniądze zostaną przeznaczone akurat na żyrafiarnię, zdecydują radni miejscy podczas sesji - zaznacza urzędniczka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska