Inwestycja Gerium nosiła nazwę Kraków City Park. Szacowano, że budowa całości będzie kosztować ok. 350 mln euro. Inwestora starał się przekonać do swojej koncepcji wszystkich, urzędników, mieszkańców, dziennikarzy. Najbardziej raziło to, że przez obudowanie Zakrzówka osiedlem stanie się on wewnętrznym jeziorem jego mieszkańców. Dziś do zalewu są wielkie kolejki, pierwszeństwo mają mieć mieszkańcy Krakowa, ale i z tym jest problem. Wyobrażacie sobie jeszcze rywalizację o miejsce z mieszkańcami dużego osiedla, którzy w kolejce mogliby ustawiać się od razu po wyjściu z mieszkania?
W 2016 roku Kraków kupił od portugalskiej firmy za 26 mln zł 27 hektarów terenu na Zakrzówku i dołączyło je do posiadanej przez siebie części. Wówczas władze miasta zapowiadały, że park wraz z kąpieliskiem powstaną tam w 2018 r. Ale wielka inwestycja zakończyła się dopiero... w roku 2023. Jak radzili sobie ludzie przez ten czas skoro dziś pół Krakowa wali w ciepły weekend na Zakrzówek? Miastu nie udało się etapować inwestycji i otworzyć kąpieliska wcześniej, więc ludzie wchodzili na dziko, często ryzykując swoje zdrowie.
Po drodze były też projekty samych mieszkańców, zgłaszane w budżecie obywatelskim...


Ale zanim Zakrzówek w obecnej formie powstał odbył się konkurs architektoniczny. Widząc wiele prac mieszkańcy chwytali się za głowę.
We wrześniu 2016 roku nie wybrano pierwszej nagrody w konkursie na koncepcję parku i kąpieliska na Zakrzówku. Najlepsza praca uzyskała drugą nagrodę. Jury uznało, że poziom był wysoki, ale żadna z prac nie spełniła w pełni wymagań konkursu.
W październiku 2016 roku 18 tys. 100 krakowian wzięło udział w głosowaniu internetowym na koncepcję zagospodarowania Zakrzówka. Na zwycięską opcję z 4 z wcześniejszego konkursu - zagłosowały 8742 osoby.
Nawet zwycięski projekt budził kontrowersję. Więc ostateczne urzędnicy go pozmieniali i dzięki temu mamy dziś obecny efekt. Ci, którzy dziś stoją w kolejce zapewne największy żal maja o to, że miejsca do plażowania i kąpieli jest po prostu za mało, liczna osób na pomoście ograniczona, a kolejka to wąskie gardło w dostaniu się na kąpielisko. Mogło być inaczej, lepiej, ale nikt tego nie wymyślił.
Wielki wybuch Etny
