Około południa kobieta spacerowała wzdłuż Wisły w rejonie klasztoru na Salwatorze wraz ze swoim psem. Nagle zwierzę wskoczyło do wody. Kobieta w obawie, że szczeniak może się utopić – ruszyła mu na ratunek. Udało się jej wypchnąć psa z wody jednak sama nie potrafiła wyjść z rzeki z uwagi na bardzo wysoki brzeg.
Na szczęście tonącą kobietę zauważyły spacerujące brzegiem Wisły osoby. Powiadomiły policję, która dwie minuty później motorówką pojawiła się na miejscu.
32-latka była wycieńczona, z trudem utrzymywała się na powierzchni wody. Szyba reakcja policjantów pozwoliła uniknąć tragedii.
Kobieta została wciągnięta na łódkę. Na miejscu udzielono jej pierwszej pomocy przedmedycznej. Policjanci zabrali na łódkę również uratowanego psa.
Kobieta została przewieziona do jednego z krakowskich szpitali. Jej zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo.