Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: kopnął i zabił człowieka. Jest wyrok sądu

Artur Drożdżak
archiwum
53-letni Jerzy K. tak mocno kopnął butem mężczyznę, że złamał mu dwa żebra i spowodował pęknięcie nerki. Pokrzywdzony Tomasz S. zmarł na skutek odniesionych obrażeń. Krakowski sąd skazał sprawcę na 3 lata i 4 miesiące więzienia. Wyrok nie jest prawomocny.

Tomasz S. mieszkał sam przy ul. Prądnickiej. Był wdowcem, bo jego żona zmarła 15 lat wcześniej. Zdarzało się, że pił alkohol ze znajomymi i tak było też 6 października 2013 r. Gościnę znaleźli u niego obchodzący tego dnia imieniny Artur C. oraz Anna B. W pewnej chwili do mieszkania zaczął się dobijać Jerzy K., szukał tam swojej, wieloletniej partnerki Anny B. i podejrzewał ją o zdradę z Arturem C. Próbował się tam dostać, ale nikt mu nie otwierał. Wtedy zepsuł zamek i wtargnął do środka. Krzyczał, że zabije swoją k..., ale agresję wyładował głównie na właścicielu mieszkania, który spokojnie leżał w pokoju na łóżku.

Wściekły i zazdrosny gość kopnął wtedy z całej siły Tomasza S. z góry stopą ubraną w ciężki but z grubą podeszwą. Uderzenie było tak mocne, że rozległ się trzask łamanych żeber. Tomasz S. usiadł na łóżku i trzymał się za brzuch, a napastnik dalej bił go pięściami. Potem Jerzy K. wyszarpał za włosy Annę B i ją zwyzywał, po czym oboje wyszli z mieszkania. Pobity Tomasz S. wymiotował krwią, słabł i przewracał się na podłogę, więc Artur C. wezwał karetkę pogotowia. Lekarze zjawili się na miejscu było, ale mężczyzna nie zgodził się na przewiezienie do szpitala i podpisał nawet dokument, że rezygnuje z takiej propozycji. Lekarka mówiła mu, że ma obrażenia wewnętrzne, ale to nie przekonało Tomasza S. Karetka odjechała, ale została wezwana ponownie dwie godziny później. Podjęto reanimację mężczyzny, ale życia mu nie uratowano. Zmarł na skutek krwotoku.

Jerzy K. częściowo przyznał się do winy na rozprawie, ale potem już twierdził, że nie pamięta czy kopnął pokrzywdzonego. Krakowski sąd skazał oskarżonego na 3 lata i 4 miesiące więzienia. Przyjął, ze Jerzy K. zadając kopnięcie kierował się chęcią odreagowanie negatywnych emocji związanych z podejrzeniem, że kobieta z którą był od lat w związku spędziła noc z innym mężczyzną, a pokrzywdzony Tomasz S. nie otwierając drzwi udaremnił mu przyłapanie pary na zdradzie.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska