https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Które dzielnice są najbardziej zielone? Zależy, jak na to spojrzeć. Wynik Nowej Huty może szokować

Bartosz Dybała
2,92 metrów kwadratowych zieleni o funkcji rekreacyjnej na mieszkańca. Na zdjęciu park Reduta
2,92 metrów kwadratowych zieleni o funkcji rekreacyjnej na mieszkańca. Na zdjęciu park Reduta Anna Kaczmarz
Nowa Huta najbardziej zieloną dzielnicą? Taka jest powszechna opinia, gdyż dzielnica twardo broni się przed ekspansją deweloperów, z jaką mamy do czynienia w innych częściach miasta. Ale jeśli wziąć pod uwagę, ile metrów kwadratowych terenów zieleni publicznej o funkcji rekreacyjnej przypada na jednego mieszkańca naszego miasta, Nowa Huta plasuje się pod koniec stawki. Tymczasem czołówkę stanowią Zwierzyniec oraz Czyżyny - a to właśnie o tych dzielnicach mówi się w ostatnich latach, że są betonowane. Nie zmienia to faktu, że w całym Krakowie mamy do czynienia z niedoborem rekreacyjnych zieleńców - mowa o 126 hektarach w skali miasta. I wynika to z oficjalnych miejskich dokumentów. W galerii przedstawiamy, w których dzielnicach na jednego mieszkańca przypada najwięcej zieleni, a w których najmniej.

FLESZ - Już wiadomo. jest regionalizacja obostrzeń

W Krakowie mamy za mało zieleni - w których dzielnicach jest najgorzej?

W sieci ogólnodostępny jest dokument, wytyczający kierunki rozwoju zieleni w Krakowie na lata 2017-2030. Przynosi wiele ciekawych informacji na temat stanu terenów zielonych w poszczególnych dzielnicach. Ale zacznijmy od ogólnych wniosków dla całego miasta. Jak dowiadujemy się z dokumentu, w Krakowie mamy do czynienia z niedoborem terenów zieleni publicznej - chodzi o miejsca o funkcji rekreacyjnej. Takich obszarów jest za mało o około 126 hektarów w skali miasta. Jak wskazują urzędnicy, zapotrzebowanie na tereny zielone jest bezpośrednio związane z liczbą mieszkańców oraz gęstością zaludnienia. I właśnie takie dane były brane pod uwagę w wyliczeniach, przedstawionych w dokumencie.

Skrzyżowanie ulic Kobierzyńskiej i Grota-Roweckiego. Z tym że Kobierzyńską nie pojedziemy

Przecież na te zdjęcia można patrzeć bez końca! Kraków z lat...

- Aktualna powierzchnia terenów zieleni publicznej o funkcji rekreacyjnej na zameldowanego mieszkańca wynosi średnio ok. 8,3 m2/osobę, co stanowi ok. 83 proc. ogólnego zapotrzebowania. Powierzchnia przypadająca na mieszkańca waha się jednak bardzo znacząco w poszczególnych dzielnicach, od 2,92 m2 na Prądniku Czerwonym do 27,54 m2 na Zwierzyńcu. Blisko dziesięciokrotna różnica pomiędzy dzielnicami o skrajnych wynikach oznacza bardzo znaczącą nierównomierność rozmieszczenia terenów zieleni w mieście - czytamy w dokumencie.

Założonym przez urzędników standardem jest, by na jednego mieszkańca przypadało 10 metrów kwadratowych zieleni publicznej. Okazuje się, że kryterium jest spełnione tylko w pięciu dzielnicach, a w trzynastu już nie!

Fragment dokumentu o zieleni w Krakowie
Fragment dokumentu o zieleni w Krakowie Dokumenty UMK

Największe niedobory zieleni publicznej występują w północnej i południowej części Krakowa (dzielnice III, IV oraz XI i VIII). Tymczasem na tych obszarach naszego miasta są jeszcze działki, na których można by stworzyć np. nowe parki. Urzędnicy wymieniają nawet, jakie powinny powstać. Dokument jest z 2017 roku - od tamtej pory niektóre udało się wybudować, jak np. park Reduta, który z pewnością nieco poprawił wynik Prądnika Czerwonego.

Urzędnicy sami są zaskoczeni fatalnym wynikiem Nowej Huty. - Dzielnica ta uważana jest powszechnie za mocno nasyconą zielenią, co potwierdza wykonana w dalszej części opracowania analiza dostępności terenów zieleni publicznej. Jednak teren Zalewu Nowohuckiego, który stanowi integralną część założenia urbanistycznego Nowej Huty, obecnie leży w granicach administracyjnych dzielnicy Bieńczyce i tam został on zbilansowany. Dzielnica Nowa Huta zbilansowana wraz z Zalewem i jego otoczeniem miałaby spełnione zapotrzebowanie na zieleń urządzoną i publicznie dostępną dla celów rekreacji - czytamy.

Urzędnicy podsumowują, że trzeba chronić tereny zielone w Krakowie
Urzędnicy podsumowują, że trzeba chronić tereny zielone w Krakowie Dokumenty UMK

Urzędnicy podsumowują w dokumencie, że należy chronić wszystkie istniejące tereny zieleni publicznej przed zabudową poprzez odpowiednie zapisy planów miejscowych. A z tym - jak wiadomo - w Krakowie różnie bywa...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Porównujemy stare dzielnice Śródmieście Krowodrza Podgórze Nowa Huta czy 18 małych? Developerzy nie zbudowuja NH? Gdzie redaktor żyje? AVIA OS oświecenia to beton

p
pipi lubi dance !
26 kwietnia, 10:05, Maciej Kopiejka:

Na Grzegórzkach mieszkańców cały czas przybywa w zastraszającym tempie, a planowane są kolejne budynki mieszkalne. Jeden średniej wielkości park problemu nie rozwiąże

To co zrobiono z Grzegórzkami, a także z Dąbiem, to jeden wielki skandal. Szczyt kiczu betonozy w najczystszym wydaniu. A były to naprawdę magiczne miejsca Krakowa. Bez sensu jest też stałe przywoływanie pod byle pretekstem N. Huty, która z Krakowem nie ma nic wspólnego.

A
Artur Davidson

Miemy nadzieję, że nie spełni się prorocza wizja o zabudowie krakowskich Błoń. Ale już obok za aleją 3 maja na terenach b. stadionu lekkoatletycznego "Cracovii" a niedługo zapewne terenów boisk treningowych "Wisły" wyrosną jak grzyby po deszczu kolejne aparthotele oraz apartamentowce.

Mieszkańców już jest stanowczo za dużo bo w większości zostają tutaj po studiach pracując w korporacjach które zajmują coraz to nowo budowane biurowce. Obecnie w czasie pandemii ten kierunek został nieco przygaszony ale tylko na chwilę.

Wyrok na starych Krakusów już został wydany przez krakowski Magistrat wiele lat temu po rozpoczęciu BEZMYŚLNEGO programu rozwoju wykorzystując braki planów miejscowych dla poszczególnych dzielnic miasta. ?

Z
Zbigniew Rusek

Zwierzyniec ma Las Wolski, który jest duży i czyni tę powierzchnię. W ogóle to miasto jest przeludnione i zabetonowane (a także za duże pod względem powierzchni). Kraków nie powinien nigdy stać się milionowym miastem a napływ ludności z innych miast kraju i z zagranicy powinien być tępiony. Powinno się wyburzyć biurowce, gdyż one - niestety - przyciągają ludność z innych miast, prawdopodobnie za sprawą rażąco wysokich wynagrodzeń 9w stosunku do innych zawodów).

M
Maciej Kopiejka

Na Grzegórzkach mieszkańców cały czas przybywa w zastraszającym tempie, a planowane są kolejne budynki mieszkalne. Jeden średniej wielkości park problemu nie rozwiąże

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska