https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Mężczyzna na wózku utknął w toalecie w Sukiennicach. Urzędnicy obiecują wymianę rampy

Piotr Ogórek
Rampa w toalecie w Sukiennicach powinna być niezawodna
Rampa w toalecie w Sukiennicach powinna być niezawodna Fot: Adam Wojnar/Polska Press
W Sukiennicach jest publiczna toaleta, która w teorii ma być przystosowana dla osób niepełnosprawnych. W praktyce ruchoma platforma psuje się i staje się pułapką. Tak stało się ostatnio w przypadku jednego mężczyzny, który "utknął" na platformie i zablokował zejście do toalety. Urzędnicy obiecują wymianę platformy.

Osoba z niepełnosprawnością ruchową może mieć spore problemy podczas korzystania z toalety publicznej w Sukiennicach. Przekonała się o tym ostatnio Pani Anna Sołtys i jej mąż, który porusza się na wózku. Mężczyzna korzystał ze specjalnej platformy. W trakcie jej używania, urządzenie zacięło się, blokując zejście do toalety. Mężczyźnie na wózku pomogli postronni przechodnie. Całą sytuację opisaliśmy urzędnikom. Ci sypią głowy popiołem i zapowiadają, że platforma zostanie wymieniona.

Pani Anna, która opisała nam całą sytuację, podkreśla, że w ścisłym centrum osoba poruszająca się na wózku nie ma do wyboru zbyt wielu toalet. Nawet jeśli odpowiednio przystosowane obiekty mają restauracje działające na Starym Mieście, to problemem jest dostanie się do nich. Większość znajduje się w kamienicach, do których wchodzi się przez wysokie progi, lub są pod ziemią, a zejście prowadzi tylko schodami. Jedną z alternatyw jest publiczna toaleta w Sukiennicach. Znajduje się w podziemiach. Na dół prowadzą schody, a niepełnosprawni mogą skorzystać ze specjalnej platformy zamontowanej na poręczy. Rampa jednak nie jest do końca sprawna i potrafi się zaciąć.

- Po spacerze i obiedzie chcieliśmy skorzystać z toalety. Gdy mąż wracał na górę, platforma zacięła się na środku schodów. Te zostały zablokowane, rampa nie mogła się ruszyć. Mąż nie miał jak zjechać z platformy. Kolejka do toalety zaczęła rosnąć. Ludzie stawali się coraz bardziej nieprzyjemni, mąż bardzo się zestresował - opisuje pani Anna. Osoby z obsługi nie wiedziały, jak naprawić rampę, ani kogo do niej wezwać. Cała awaria trwała około pół godziny. W końcu postronni ludzie pomogli mężczyźnie na wózku wydostać się na górę. - Co ma zrobić niepełnosprawna osoba, która chce skorzystać z toalety w centrum Krakowa? Jak to wizerunek dla miasta? - mówi rozżalona pani Anna.

Urzędnicy obiecują wymianę platformy

Całą powyższą sytuację opisaliśmy urzędnikom i poprosiliśmy o reakcję. Za toalety publiczne w Krakowie odpowiada Zarząd Dróg Miasta Krakowa (ZDMK) i to stamtąd przyszła odpowiedź. Urzędnicy zapowiedzieli, że platforma zostanie wymieniona.

- Sprawdziliśmy stan platformy w toalecie w Sukiennicach - urządzenie działa. Prawdopodobnie doszło do awaryjnego zacięcia mechanizmów. Z uwagi na to, że sytuacja nie może się powtórzyć, a sprzęt w tego typu miejscach, pomagający osobom z niepełnosprawnościami powinien być niezawodny, postanowiliśmy umieścić wymianę platformy w potrzebach na rok 2019 - czytamy w odpowiedzi biura prasowego ZDMK.

Urzędnicy zapowiadają, że gdy tylko uda się zarezerwować środki finansowe, w toalecie zostanie zamontowana platforma najnowszej generacji, przystosowana także do osób o bardzo wysokiej wadze. Jak zaznacza ZDMK, utrzymaniem i konserwacją platformy zajmuje się specjalistyczna firma wyłoniona w przetargu. W przypadku awarii interweniuje od razu, ale z reguły trwa to i tak zbyt długo. Dlatego urzędnicy zapowiadają wymianę urządzenia.

- Jeszcze w tym tygodniu odbędzie się spotkanie z firmą produkująca różne rodzaje platform, aby rozeznać się i wybrać jak najlepsze rozwiązanie problemu - słyszymy w ZDMK.

WIDEO: Krótki wywiad. Maciej Twaróg: Na 70-lecie Huty zamiast festynów chciałbym czegoś, co zostanie na dłużej

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

S
Sokular
Drodzy niepełnosprawni,nie CAŁY ŚWIAT jest winien waszej tragedii a wasza roszczeniowość jest nieuzasadniona.Nie każdemu wszystko SIĘ NALEŻY i darmowo oczywiście......los nie jest sprawiedliwy.
G
Gość
I dodam jeszcze, że liczba toalet przy obecnym milionowym ruchu turystycznym, jest przaktycznie taka sama jak 20 lat temu, kiedy przyjeżdrzało zaledwie kilka wycieczek z podstawówek na miesiąc. Wstyd. Ale miasto ma "ważniejsze" sprawy jak olimpiada i 100 innych festynów, a bardziej zaułkowe ulice jak Jagiellońska czy po prostu Plany śmierdzą.
G
Gość
Problem niedostatku publicznych toalet w Krakowie jest znacznie szerszy i jedna rampa nie rozwiąże problemu. Potrzeba więcej toalet o łatwiejszym dostępie - po prostu.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska