Czytaj też:
MPK SA musi zapłacić 240 mln zł za nowe tramwaje. Część kosztów pokrywa Unia Europejska. Pierwszy pojazd miał przyjechać na przełomie marca i kwietnia, ale władze spółki poprosiły o przesunięcie terminu na czerwiec. - Jeżeli kłopoty z pieniędzmi się nie skończą i nie będziemy mieć funduszy na nowy tramwaj, zostanie on zlicytowany - mówi prezes MPK Julian Pilszczek. - Gmina powinna uregulować należności - kwituje.
Władze MPK twierdzą, że Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu reguluje tylko niewielką część wystawianych faktur. - Sytuacja w komunikacyjnej spółce jest naprawdę bardzo groźna. Dziwię się postawie prezydenta Jacka Majchrowskiego, który wydaje się nie dostrzegać problemu - komentuje radny Grzegorz Stawowy (PO).
Tymczasem prezydent jest na urlopie. W magistracie nikt nie skomentował sprawy. Odesłano nas do ZIKiT. - To miasto jest winne MPK pieniądze. ZIKiT jako jednostka gminna jest jedynie pośrednikiem w przekazywaniu środków - mówi rzecznik ZIKiT Jacek Bartlewicz.
Jeśli władze nie załatwią sprawy, a pieniądze z kredytu się skończą, MPK znajdzie się w poważnych tarapatach. A wraz ze spółką cały Kraków. Jeżeli pracownicy nie dostaną pensji, rozpoczną strajk. Staną tramwaje i autobusy.
Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie
Nowa lista leków refundowanych**[SPRAWDŹ!] **
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!