https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Niesłuszny mandat anulowany po walce z Miejską Infrastrukturą

Marcin Karkosza
Mieszkaniec Krakowa od sierpnia walczył o anulowanie kary, która została na niego nałożona w strefie płatnego parkowania.
Mieszkaniec Krakowa od sierpnia walczył o anulowanie kary, która została na niego nałożona w strefie płatnego parkowania. fot. Andrzej Banaś
Mieszkaniec Krakowa jest wściekły na urzędników obsługujących strefę płatnego parkowania, którzy nie chcieli anulować nałożonej na niego kary, choć przesłał im oryginał bloczku parkingowego dowodzący opłacenia przez niego postoju. Po naszej interwencji Miejska Infrastruktura zgodziła się cofnąć opłatę, której żądała.

Coś denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście? Byłaś (-eś) świadkiem ciekawego wydarzenia? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska

Sprawa pana Zdzisława (imię czytelnika zmieniliśmy na jego prośbę) rozpoczęła się 27 sierpnia, kiedy otrzymał karę za postój w strefie płatnego parkowania.

- Mandat w wysokości 50 zł został na mnie nałożony z powodu odwróconego biletu parkingowego pozostawionego w samochodzie - mówi Czytelnik. - To absurdalna sytuacja, kiedy kontrolerowi nie chce się odczytać poprawnie daty i godziny ważności biletu, ponieważ jest on do góry nogami - dodaje mieszkaniec.

Pan Zdzisław zeskanował mandat i wysłał e-mailem odwołanie do urzędników Miejskiej Infrastruktury - spółki zarządzającej strefą. Gdy nie dostał odpowiedzi, wysłał dokumenty ponownie. Urząd przysłał odpowiedź 9 września. Z niej pan Zdzisław dowiedział się, że urząd wzywa: "do dostarczenia w nieprzekraczalnym terminie 7 dni od dnia otrzymania niniejszego pisma oryginału zakupionego biletu parkingowego".

- Następnego dnia wysłałem oryginalny bloczek, jednak 15 października otrzymałem odpowiedź, że moje zawiadomienie nie zostało rozpatrzone, ponieważ dokumenty wpłynęły za późno - mówi Czytelnik. - Urzędnicy działają na moją szkodę. Najpierw otrzymałem niesłuszny mandat, a teraz tracę czas na pisanie wyjaśnień i odwołań.

Urzędnicy z Miejskiej Infrastruktury przekonują, że ze zgromadzonej w sprawie dokumentacji wynika, że bilet parkingowy położony został w sposób uniemożliwiający jego odczytanie, więc kontroler był zobowiązany do nałożenia kary.

Dlaczego jednak nie uznano reklamacji, skoro pan Zdzisław przesłał oryginalny bloczek? Urzędnicy twierdzą: "iż przesłane pismo nie zawierało odniesienia do wcześniejszej korespondencji, przez co zostało zakwalifikowane jako oddzielna sprawa, co skutkowało odrzuceniem reklamacji z uwagi na niedotrzymanie terminu do jej wniesienia". Problem w tym, że nikt pana Zdzisław nie poinformował o tym, że cokolwiek musi wnosić.

- Nie będę ponosić konsekwencji lenistwa, głupoty i absudru - oburza się Czytelnik.

Po naszej interwencji zarząd spółki zgodził się anulować nałożoną karę. - Sprawa tego pana została już rozpatrzona zgodnie z jego wnioskiem - mówi przedstawiciel zarządu Miejskiej Infrastruktury. - Gdybyśmy wcześniej wiedzieli, że przesłane pismo dotyczy tej sprawy, to anulowalibyśmy opłatę. Prosimy, aby mieszkańcy zamieszczali adnotację na korespondencji, czego dotyczy pismo.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 36

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

c
czł

to łotry są!

g
gość
ja od dawna tak robię mam całe mnóstwo fotek z biletami i założyłem sobie specjalną kopertę do której zbieram wszystkie bilety i trzymam je na dowód, bo nigdy nie wiadomo kiedy dostaniesz wezwanie do uiszczenia zapłaty za brak biletu nawet gdy go miałeś. Ostatnio nawet zrąbałem parkingowego który zaczynał pisać bloczek co do sekundy, a przecież na pobranie biletu mam dwie minuty, choć to absurd gdy jest jeden parkometr w pobliżu a przy nim stoi staruszek i szuka literek żeby wklepać bezsensowny numer rejestracyjny.
Ja zawsze wpisuję albo "JAŚ FASOLA" albo "RODO"
W
Wściekły
Problem jest bo urzędnicy nie mają kary za swoje postępowanie.
To urzędnicy powinni dostawać karę za głupotę i lenistwo, tak samo jak dostają ją ci którzy nie opłacją biletów. Czemu to nie ma tu równości
W
Wściekły
Problem jest bo urzędnicy nie mają kary za swoje postępowanie.
To urzędnicy powinni dostawać karę za głupotę i lenistwo, tak samo jak dostają ją ci którzy nie opłacją biletów. Czemu to nie ma tu równości.
W
Wściekły
Problem jest bo urzędnicy nie mają kary za swoje postępowanie.
To urzędnicy powinni dostawać karę za głupotę i lenistwo, tak samo jak dostają ją ci którzy nie opłacją biletów. Czemu to nie ma tu równości.
r
radek
jak by się ktoś zastanawiał kto okrada mieszkańców Krakowa i gości za złe parkowanie w mieście:

Nazwisko i imięFunkcja lub stanowisko

Kosakowska Gabriela AgnieszkaCzłonek Rady Nadzorczej

Skupińska Jopek SylwiaCzłonek Rady Nadzorczej

Turcza PiotrCzłonek Rady Nadzorczej

Kącki Piotr ZdzisławPrezes Zarządu

Putaj, Zbigniew JózefWiceprezes Zarządu

nałożono mi mandat za złe parkowanie, ale miejsce to było niewłaściwie oznakowane(brak znaku P-44) wysłałem odwołanie z dokumentacja fotograficzną miejsca, dziś dostaje ponaglenie i dodatkowa kare za nie wniesienie opłaty w terminie!!! idę do miejskiej infrastruktury że mam złożone odwołanie i skąd ta dodatkowa kara. a przemiał Pani mówi że na opłatę jest 7 dni bezwzględnie a reklamacja rozpatrują do 6 tygodniu. i mam im zapłacić 50 zł plus to za zwlokę a jak rozpatrzą pozytywnie to mi to wszystko oddadzą. WTF?? ale żebym zbytnio się nie łudził bo bardzo rzadko umarzają i dział reklamacji jest mały i się nie wyrabiają.(czyli z marszu zapewne dają odmowy) ale jak widać dział windykacji działa bardzo prężnie.
z
zikitowiec
Pisma NIE przychodzą od Zarządcy Drogi tylko od jakiejś prywatnej firmy, tj spółki o nazwie miejska infrastruktura. Zgodnie z Ustawą tylko i wyłącznie Zarządca Drogi jest upoważniony do pobierania opłat! Żaden inny podmiot! Spółka MI to nie jest żaden organ państwowy! To prywatna firma. Która żąda od was podania waszego numeru pesel, adresu, numeru dowodu osobiste itd. Podajecie jej swoje dane osobowe a oni nie wiadomo co z tym robią!
z
zikitowiec
Pisma NIE przychodzą od Zarządcy Drogi tylko od jakiejś prywatnej firmy, tj spółki o nazwie miejska infrastruktura. Zgodnie z Ustawą tylko i wyłącznie Zarządca Drogi jest upoważniony do pobierania opłat! Żaden inny podmiot! Spółka MI to nie jest żaden organ państwowy! To prywatna firma. Która żąda od was podania waszego numeru pesel, adresu, numeru dowodu osobiste itd. Podajecie jej swoje dane osobowe a oni nie wiadomo co z tym robią!
G
Gość
Witam,
Dostałem wezwanie do zapłaty po prawie roku. Jestem na 100% pewny, że bilet miałem i pamiętam rozmowę z parkingowym jak stał przy samochodzie i wkładał druk za wycieraczkę. Rozmawiałem z nim, pokazałem aktualny bilet, który zsunął się z deski w trakcie zamykania drzwi. Gość bloczek zabrał, powiedział, żebym traktował to jako upomnienie.
Po pewnym czasie przyszła kara + koszty sądowe.
Wg informacji z Infrastruktury jak mandat zostanie wypisany, to parkingowy nie może go sobie anulować - tylko dlaczego on mi tego nie powiedział. Zabrałbym to i pojechał do urzędu....
Napisałem odwołanie - na nic.
Oczywiście parkingowy się nie przyznaje, że zwinął papierek. A ja utwierdzony w przekonaniu, że wszystko jest OK bilet kupiony w parkomacie w trakcie sprzątania wyrzuciłem.
Urzędnicy uparcie twierdzą, że biletu nie miałem bo sprawdzili po wprowadzonych numerach rejestracyjnych swoje parkomaty. Nie przyjmują do wiadomości, że stałem w innym miejscu i miałem bilet kupiony w parkomacie, w którym nie wpisuje się tablic rejestracyjnych. Absurd do potęgi, Infrastruktura jako dowód sprawdza parkomaty po rejestracjach a nie przyjmuje do wiadomości faktu, że w Krakowie nadal działają parkometry, w których nie wpisuje się numerów rejestracyjnych.

Róbcie zdjęcia biletów zanim wyrzucicie ! Nigdy nie wiadomo kiedy IM stwierdzi, że parkowaliście bez biletu.
G
Gość
Witam,
Dostałem wezwanie do zapłaty po prawie roku. Jestem na 100% pewny, że bilet miałem i pamiętam rozmowę z parkingowym jak stał przy samochodzie i wkładał druk za wycieraczkę. Rozmawiałem z nim, pokazałem aktualny bilet, który zsunął się z deski w trakcie zamykania drzwi. Gość bloczek zabrał, powiedział, żebym traktował to jako upomnienie.
Po pewnym czasie przyszła kara + koszty sądowe.
Wg informacji z Infrastruktury jak mandat zostanie wypisany, to parkingowy nie może go sobie anulować - tylko dlaczego on mi tego nie powiedział. Zabrałbym to i pojechał do urzędu....
Napisałem odwołanie - na nic.
Oczywiście parkingowy się nie przyznaje, że zwinął papierek. A ja utwierdzony w przekonaniu, że wszystko jest OK bilet kupiony w parkomacie w trakcie sprzątania wyrzuciłem.
Urzędnicy uparcie twierdzą, że biletu nie miałem bo sprawdzili po wprowadzonych numerach rejestracyjnych swoje parkomaty. Nie przyjmują do wiadomości, że stałem w innym miejscu i miałem bilet kupiony w parkomacie, w którym nie wpisuje się tablic rejestracyjnych. Absurd do potęgi, Infrastruktura jako dowód sprawdza parkomaty po rejestracjach a nie przyjmuje do wiadomości faktu, że w Krakowie nadal działają parkometry, w których nie wpisuje się numerów rejestracyjnych.

Róbcie zdjęcia biletów zanim wyrzucicie ! Nigdy nie wiadomo kiedy IM stwierdzi, że parkowaliście bez biletu.
R
Ryszard
sygnatura: III SA/Kr 1187/11
Pytanie do rozważenia: czy na pewno Miejska Infrastruktura nie jest uprawniona do "zarządzania"?
k
[email protected]
wg wyroku WSA w Krakowie z dn. 15.01.2013 r., organ podniósł, iż ustawodawca nie wprowadził w ustawie o drogach publicznych kryteriów, jakimi Rada Miasta Krakowa (w przedmiocie uchwały dot. SPP) powinna kierować się ustalając krąg użytkowników drogi uprawnionych do korzystania z preferencyjnych zasad opłat za parkowanie pojazdów na drogach publicznych w SPP. Tym samym Rada Miasta Krakowa działała w tym zakresie na zasadzie uznaniowości, w granicach wyznaczonych przez ustawodawcę co do celu, jakiemu służyć ma wprowadzenie opłat za parkowanie.Nadto Sąd zważył, że wprowadzone zwolnienie z opłat, do których Rada Miasta nie była upoważniona. Jest to naruszenie art. 7 w zw. z art. 217 Konstytucji - Rada Miasta nie może nikogo zwolnić z opłat. Może w drodze uchwały zastosować stawkę zerową, ale zgodnie z ustawą o drogach publicznych, nie może scedować "zarządzaniem" SPP spółce prawa handlowego Miejska Infrastruktura (patrz KRS), która w myśl ustawy o drogach publicznych, nie jest uprawniona (nieważną uchwałą Rady Miasta Krakowa) do "zarządzania" i egzekwowania należności przez w/w spółkę SPP w Krakowie. Ludzie do Sądu, a dobrego dziennikarza śledczego zapraszam do prześwietlenia "miejskiej Infrastruktury" Sp. z o.o rep. przez p. Marzenę Nowotarską-Sadłochę i "ukryty zarząd, ile pieniędzy Krakowianie musieli zapłacić za zmianę siedziby z ul. Kalwaryjskiej na stadion "Wisły" etc. Wg przepisów prawa, uchwałę Rady Miasta realizuje Prezydent Krakowa (teraz żałuję, że na niego głosowałem) poprzez ZIKiT z dyr. P. Marcinko.
A co to jest "Miejska Infrastruktura" Sp. z o.o. z kapitałem nieco ponad 300 tys. zł.
Poza tym, złożyłem do GIODO zawiadomienie, że nowe parkomaty wymuszają dane wrażliwe - nr rej. pojazdu ( w starych tego nie było), a ja sobie nie życzę, aby w bazie SPP
był odnotowany mój nr rej. pojazdu - czy taka baza danych jest prawna, rozpozna GIODO, a potem Sąd z wnioskiem o duże zadośćuczynienie. Będę wdzięczy za komentarze - Kraków dla Krakowanian i bez urazy - "słoików też" - lubimy Was. Pozdr. K
r
radeks
no i dobrze, masz swoje miejsce to na nim parkuj. Parkujesz na zwyklych, platnych miejscach to PLAC !!! Ja rozumiem, niepelnosprawnosc nie jest mila, ale nie jestescie pepkiem swiata. Niketorym wam za to zescie niepelnosprawni, wydaje sie ze wszystko sie nalezy
g
gegol
jestem z katowic w dniu 09 03 2015 bylem w krakowie wraz z zona nie bylo miejsca do parkowania dla niepelnosprawnych i zaparkowalem dla zwyklych obywateli i zostawilem za przednia szybe karte niepelnosrawny i zostalem ukarany mandatem 50 zl. i odwolalem sie od tego mandatu nie anulowana min go. ci panie i panowie tez czeka kalectwo tego im zycze
k
kowalsky
powodów do odwołan jak zwyk;le mnostwo. ja mam ostatnio pecha z tym i już 3 w tym miesiącu składam. jakby co to korzystajcie z odwolaniemandatu.yanosik.pl ja uzywam bo jest latwiej takze polecam
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska