https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Ojciec był cztery miesiące w areszcie Montelupich. Jego synowie wywalczyli po 20 tys. zł

Artur Drożdżak
Areszt MOntelupich
Areszt MOntelupich Artur Drożdżak
Po 20 tys. zł zadośćuczynienia za krzywdę wywalczyli synowie zmarłego kilka lat temu Jana B. Mężczyzna spędził w 1946 r. cztery miesiące w areszcie Montelupich zatrzymany za nielegalne posiadanie broni i napady rabunkowe. Został za to skazany na 11 lat więzienia, ale tej kary nie odbył. Wyrok na Jana B. unieważniono dwa lata temu.

WIDEO: Krótki wywiad

Piotr i Tadeusz B. złożyli pozwy cywilne domagając się po 25 tys. zadośćuczynienia za krzywdy ojca. Jan B. był członkiem grupy Szturm wchodzącej w skład nielegalnej organizacji Narodowych Sił Zbrojnych Błyskawica, która zajmowała się m.in. rozbrajaniem milicjantów i pozyskiwaniem funduszy na antypaństwową działalność.

Jan B. wpadł w listopadzie 1946 r. W areszcie Montelupich pozostawał do marca 1947 r. gdy usłyszał wyrok skazujący. Tę karę mu darowano, ale musiał jednak opuścić Kraków i wyjechać do Bydgoszczy, a tam spędził znaczną część życia.

Sam nie mógł dochodzić sprawiedliwości, bo zmarł w 2012 r. Dopiero jego synowie zdecydowali się na taki krok, ich pozwy cywilne przekazano jednak do wydziału karnego sądu, który przyznał im po 20 tys. za krzywdy ojca.

Piotr B. w trakcie procesu zmodyfikował żądania finansowe do 75 tys. zł, ale zdaniem Sądu Okręgowego były zbyt wygórowane. Podobnie uważał Sąd Apelacyjny w Krakowie, który oddalił wniosek o wyższą kwotę. Ten wyrok jest prawomocny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

?

Odszkodowanie powinni płacić spadkobiercy po ZSRR, a nie polscy, współcześni obywatele. Kto wtedy podejmował decyzje?

K
Krakauer

Tatus musial chyba kapowac, ze go puscili po 4-ch miesiacach. Nie do wiary.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska