https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Pandemia wygasza miasto. Turystyka upada. Straty mogą wynieść nawet 6 mld zł. Czy powiedzie się akcja ratunkowa? [ZDJĘCIA]

Piotr Tymczak
Rozwój turystyki w Krakowie spowodował, że zabytkowe centrum się wyludniło. Mieszkania zamieniły się w hotele, hostele i kwatery na wynajem. Pandemia koronawirusa sprawiła, że Rynek Główny i okolice zaczynają przypominać skansen. Pozostały odremontowane kamienice, ale puste, bez duszy, którą są mieszkańcy. Pustkami świecą też ulice. Urzędnicy przygotowują strategię, która ma ratować krakowską turystykę w najbliższych latach. Do 23 października trwają konsultacje społeczne w tej sprawie. Przejdź do GALERII, by zobaczyć, jak wyglądają ulice w centrum w dobie pandemii, a jak było w czasach, kiedy przyjeżdżały tu miliony gości z kraju i ze świata.

Coraz więcej zakażeń w Krakowie. Miasto zamyka punkty obsługi mieszkańców

Źródło: x-news/TVN24

- Wyludnianie centrum to był długi proces, na który zwracaliśmy uwagę od lat. Wraz ze wzrostem liczby turystów w Starym Mieście coraz więcej mieszkańców stąd się wyprowadzało, a pojawiło się coraz więcej mieszkań na wynajem. W kamienicach na terenie śródmieścia można zauważyć wiele drzwi ze skrzynkami z kluczami do lokali, które po wprowadzeniu kodu mogą odebrać turyści. To doprowadziło do tego, że centrum opustoszało, jest tu coraz mniej mieszkańców - komentuje Tomasz Daros, przewodniczący Komisji Promocji i Turystyki Rady Miasta Krakowa, ale też przewodniczący Rady Dzielnicy I Stare Miasto.

Problemowi wyludniania się Starego Miasta poświęcony był wyemitowany niedawno w TVP film "Wygaszanie Miasta", autorstwa Wojciech Muchy. Twórca filmu opowiada o wpływie pandemii na funkcjonowanie Krakowa, zanikających więziach społecznych.

- Kraków, jako miasto turystyczne, szczególnie ucierpiał z powodu pandemii. Wirus odsłonił poważną chorobę trawiącą nasze miasto. Masową turystykę, która na trwałe zmieniła i wciąż, pomimo tego, że chwilowo nie ma tu turystów, zmienia charakter Krakowa. Oto okazało się, że na Rynku Głównym ze stałych mieszkańców zostały już tylko gołębie, dla których nie opłaca się nawet iluminować naszego dziedzictwa – Sukiennic, Kościoła Mariackiego, Ratusza - komentuje Wojciech Mucha, który pochodzi z Krakowa, a mieszka w Warszawie.

Jego film zwraca uwagę na to, że obecnie nawet jeśli właściciele chcą wynająć mieszkania w centrum, nie w celach turystycznych na kilka dni, a na dłuższy okres, to też jest problem. Mało kto chce żyć w opuszczonej dzielnicy.

Wojciech Mucha wspomina, że kiedy przyjechał pod Wawel kręcić zdjęcia, to wynajął mieszkanie przy ul. Brackiej. - To był czas, w którym zapadła decyzja o wygaszaniu nocą świateł w Krakowie. Mieszkanie mieściło się w trzypiętrowej kamienicy. Około godziny 23 zorientowałem się, że jestem w niej sam. Pozostałe mieszkania, też przeznaczone na wynajem, były puste. Dookoła zrobiło się ciemno. Następnym razem wybrałem mieszkanie w budynku w rejonie Politechniki Krakowskiej. Tam też większość mieszkań była na wynajem krótkoterminowy - opowiada Wojciech Mucha.

W zeszłym roku Kraków odwiedziło ok. 14 mln osób, w tym ponad 3 mln gości zagranicznych. Tegoroczne dane są zatrważające. Do 4 marca 2020 r. wydawało się, że sytuacja na krakowskim rynku turystycznym jest stabilna. Niedługo później rynek turystyczny praktycznie zamarł, a obroty przedsiębiorców turystycznych spadły o blisko 100 proc. Według prowadzonych badań w samym Krakowie do obsługi turystów zaangażowanych jest 10 procent mieszkańców - z każdym dniem mieli coraz mniej pracy.

W kwietniu i maju liczba pasażerów na lotnisku w Balicach w porównaniu 2019 r. była niższa o blisko 100 proc., w czerwcu o 98 proc., w lipcu - 74 proc., w sierpniu - 62 proc., a we wrześniu - 69 proc. (247 tys. pasażerów w 2020 r. - 809 tys. w 2019 r.).

To miało odzwierciedlenie w bardzo niskim obłożeniu hoteli, w których przed pandemią dominowali turyści zagraniczni. Mało było też turystów krajowych. Sondaże wykazały, że w okresie pandemii najwięcej osób zdecydowałoby się na wyjazd w góry (34 proc.), nad morze (28 proc.), nad jezioro (16 proc.). Inne miasto wskazało jedynie 11 proc. ankietowanych. Na pytanie, do jakiego miasta obecnie najchętniej ktoś by się wybrał, Kraków znalazł się na trzecim miejscu (16 proc.) za Zakopanem (19 proc.) i Trójmiastem (21 proc.).

Badanie obłożenia hotel w lipcu wskazało jednak, że tylko ok. 25 proc. miejsc w nich było zajęte w Krakowie. Częściej goście zatrzymywali się w hotelach w Warszawie, Poznaniu, Łodzi, Wrocławiu czy w Trójmieście. Jeżeli chodzi o wynajem mieszkań w ramach najmu krótkoterminowego, to wynosił w wakacje 35-40 proc.

Obliczone zostały także szacunkowe tegoroczne straty rynku turystycznego spowodowane pandemią. W przypadku Krakowa mogą one wynieść 4,2-6,5 mld zł. Dla przypomnienia - 6,5 mld zł to były wpływy od odwiedzających w 2018 r. W zeszłym roku wpływy wyniosły 7,5 mld zł.

Władze Krakowa starają się przygotować plan odbudowy turystyki. Miasto prowadzi obecnie konsultacje społeczne (do 23 października) dotyczące Polityki zrównoważonej turystyki Krakowa na lata 2021-2028.

- Program gotowy był już przed pandemią, musiał jednak zostać zweryfikowany i dostosowany do obecnej sytuacji. Mamy nadzieję, że po ustaniu pandemii przystąpimy do odbudowy turystyki w naszym mieście, tak aby odzyskać jej istotną rolę w życiu społeczno-gospodarczym, nie doprowadzając w przyszłości do przerostu funkcji turystycznej przy równoczesnym zwiększeniu jakości usług i komfortu życia mieszkańców - podkreśla Elżbieta Kantor, dyrektor Wydziału ds. Turystyki Urzędu Miasta Krakowa, która przedstawiła sytuację podczas niedawnego posiedzenia Komisji Promocji i Turystyki.

Zdaniem przewodniczącego Darosa ewentualny powrót mieszkańców do centrum będzie długotrwałym procesem, podobnie jak było w przypadku wyludniania tego rejonu miasta. - Pomóc w tym mogłyby uregulowania prawne, zmiany ustawowe, które pozwoliłyby ograniczyć najem krótkoterminowy lokali. Są też inne problemy, które powodują wyludnianie się centrum: nadmierny hałas, brak miejsc postojowych dla samochodów i niedostatek terenów zielonych - wylicza przewodniczący Daros.

- W przypadku hałasu chodzi o ograniczenie godzin otwarcia nocnych lokali. Potrzebne są też parkingi. Jako Dzielnica I wnioskujemy również o wydłużenie funkcjonowania w Starym Mieście strefy płatnego parkowania o cztery godziny, a więc do północy. Jeżeli chodzi o tereny zielone, to czekamy na budowę parku przy ul. Karmelickiej czy pozyskanie przez gminę parku Jalu Kurka - dodaje.

Kraków. Policja poszukuje sprawców pobicia obcokrajowców na ...

Przewodniczący Daros przekonuje też, że już teraz trzeba przygotowywać promocję turystyczną miasta z myślą o czasie po zakończeniu pandemii. W urzędzie podkreślają, że gmina uzyskała z Regionalnego Programu Operacyjnego 8 mln zł na odbudowę przyjazdów turystycznych do Krakowa i regionu do stanu sprzed epidemii COVID-19.

- Projekt realizować będziemy we współpracy z samorządem Województwa Małopolskiego i Małopolską Organizacją Turystyczną, która stanie się liderem tego przedsięwzięcia. Przewidujemy dwa typy działań: szyte na miarę działania na rzecz przedsiębiorców oraz szerokie działania reklamowe - informuje dyr. Kantor. Program realizowany będzie w latach 2021-2023.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Urzędnicy Miasta Krakowa doprowadzili do eksodusu mieszkańców centrum, a szczytem bezczelnośći jest twierdzenie że walczą z tym zjawiskiem bo jest dokładnie na odwrót. Z Kazimierzem i Podgórzem w starej jego części dzisiaj dzieje się to samo.
G
Gość
Przecież miasto zostało opróżnione z mieszkańców przez urzędników którzy zablokowali możliwość wjazdu mieszkańcom dowożenia zakupów, telewizorów, mebli. Poza tym jaki bogaty mieszkaniec będzie mieszkał bez możliwości podjechania dwoma lub trzema samochodami pod swoj apartament.

Takie są efekty demokracji rządzą idioci jak mawiał 2000 do tyłu Arystoteles demokracja to rządy osłów kierowanych przez hieny.
W
Wiki
Wyprowadziłem się z Kazimierza, bo miasto miało gdzieś mieszkańców. Niby cisza nocna, a ciągle przed oknem ktoś w uliczce bez knajp darł się jak na dyskotece. Oddawanie moczu w bramie, śmiecenie, rozróby... jak tak można żyć. Wynajmuję mieszkanie studentom a dla siebie kupiłem mieszkanie w Czyżynach i o niebo lepiej się mieszka. Obiecałem sobie, że nie będę wspierał Krakowskiej imprezowni na rynku i kazimierzu. Pojadę do centrum z dziećmi np na 11 listopada czy święta BN, ale nie będę nic tam kupował.
:]
21 października, 11:01, Bez maseczki:

Proszę nie pokazywać osób w tych śmiesznych półprzyłbicach (tylko na usta). To jest nieskuteczne pic na wodę. Nie chroni to oczu, nie chroni innych przed wydychanym powietrzem. Po prostu ściem . Co gorsza to ma być przykład? A szpitale pełne.

A tobie się zdaje, że gdyby naprawdę panowała jakaś groźna zaraza, to ta twoja "maseczka" coś by ci dała? Zauważ jedną rzecz: rząd wprowadza "obostrzenia" - nie wolno się gromadzić, siadać co drugie miejsce w autobusie itd. - czyż nie jest to otwarte przyznanie się do tego, że te "maseczki" niczego nie dają, a są jedynie zwyczajną, uciążliwą szykaną?

P.S. Oczywiście nie bój się - bo cała ta "pandemia" ma charakter wyłącznie medialny... istnieje jedynie w telewizorze!

T
Też mi coś
21 października, 11:22, Małgorzata Kosek:

Nie rozumiem nad czym rozpaczacie?Po likwidacji miejsc parkingowych...podwyżce stref i skutecznym odstraszaniu ludzi żeby czasem przypadkowo nie wjechali do centrum...teraz wam ich brak?czego tu nie rozumiem?

Otóź to! Bo ktoś sobie umyślił, że Rynek to ma być miejsce zabaw dla pijanych, biegających na golasa Brytoli, żeby "przyjeżdżali i zostawiali pieniądze".

Jak sami nie będziemy się szanować - to i nikt nas szanować nie będzie.

C
Co, znowu niby nie da się?
21 października, 11:04, Znak czasów:

To jest problem wielu europejski miast. Takie czasy, rozwoju turystyki . Najlepszym przykładem jest Wenecja. Centrum Krakowa zmieniło swoją funkcje i tyle i nie ma co płakac.

Piszesz o tym tak, jakby to był niezależny od ludzi "wybuch wulkanu" - tymczasem to LUDZKIE, BŁĘDNE DECYZJE, a nie żadne "niezależne okoliczności", to wszystko spowodowały.

Wenecjanie niech tam sobie rujnują miasto, jeśli mają takie życznie - to ich sprawa - ale Kraków wcale nie musiał i dalej nie musi iść śladem Wenecji.

Nie piszemy o jakiejś "sprawie nie do odkręcenia"! Można przecież przywrócić normalny ruch w centrum Krakowa - zamiast bawić się, jak oszalałe dziecko jakieś, w lansowanie "ścieżek rowerowych" - ba! Można nawet z powrotem tramwaj przepuścić przez Rynek (na wyciszonych węgierską rtechnologią torach), bo ostatnio zakupiono wagony, co mogą krótki odcinek przejechać "na akumulatorach".

Trzeba tylko chcieć.

M
Małgorzata Kosek
Nie rozumiem nad czym rozpaczacie?Po likwidacji miejsc parkingowych...podwyżce stref i skutecznym odstraszaniu ludzi żeby czasem przypadkowo nie wjechali do centrum...teraz wam ich brak?czego tu nie rozumiem?
Z
Znak czasów
To jest problem wielu europejski miast. Takie czasy, rozwoju turystyki . Najlepszym przykładem jest Wenecja. Centrum Krakowa zmieniło swoją funkcje i tyle i nie ma co płakac.
B
Bez maseczki
Proszę nie pokazywać osób w tych śmiesznych półprzyłbicach (tylko na usta). To jest nieskuteczne pic na wodę. Nie chroni to oczu, nie chroni innych przed wydychanym powietrzem. Po prostu ściem . Co gorsza to ma być przykład? A szpitale pełne.
M
Miasto dla mieszkańców!
21 października, 10:02, Bolesław Kurek:

tak to jest jak odcina się centrum miasta o reszty świata. Brak dojazdu, brak parkingów. głupia polityka starego dziada

Tak, głupia - to prawda. Ale przyznajmy, że nie tylko jego - ale i poprzedników też. Bo przecież Rynek "odcięto" już w 1979 r. i od tamtej pory z tego wszystkiego, co w obrębie Plant, umyślono sobie robić "wizytówkę miasta", zamiast żeby to służyło mieszkańcom, jak było przez wieki.

Nikt tam przecież nie budował kamienic jak "wizytówek" - tylko żeby były one zamieszkałe.

Może pora najwyższa na wycofanie się z tej paranoi?

B
Bolesław Kurek
tak to jest jak odcina się centrum miasta o reszty świata. Brak dojazdu, brak parkingów. głupia polityka starego dziada
M
Marek Nowak
To już koniec... 2021 r będzie jeszcze gorszy, wirus dopiero się rozkręca, turystyka padnie.

Kto przyjedzie do Krk ? Właściciele kwater turystycznych mogą już wystawiać je na sprzedaż, tylko kto je kupi skoro wirus będzie jeszcze kilka lat ?
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska