https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Policja zatrzymała podejrzanych o podpalenie kwiaciarni przy cmentarzu Grębałów. Działali w warunkach recydywy

Ewa Wacławowicz
Marcin Banasik, Policja
Podejrzani o podpalenie kwiaciarni przy cmentarzu Grębałowskim odpowiedzą za swoje czyny. Mężczyznom za ten czyn grozi do 5 lat pozbawienia wolności, choć nie wykluczone, że kara będzie wyższa, gdyż działali w warunkach recydywy. Właściciele punktu handlowego oszacowali straty na 90 tys. złotych. Trwa zbiórka na odbudowę kwiaciarni.

W miniony wtorek 22 października, dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Krakowie otrzymał zgłoszenie o pożarze wiaty ze zniczami przy jednym z nowohuckich cmentarzy. Na miejsce zdarzenia natychmiast skierowano policjantów Wydziału Sztab Policji krakowskiej komendy, którzy zastali na miejscu gaszących pożar strażaków. Następnie przybyli śledczy wraz z technikiem kryminalistyki, którzy zabezpieczyli ślady. Po wykonanych czynnościach, zabezpieczeniu zapisu z monitoringu, prowadzący postępowanie policjanci Komisariatu Policji VII w Krakowie, wytypowali mężczyzn podejrzewanych o podpalenie punktu handlowego.

Sprawcy zatrzymani

W miniony czwartek kryminalni zatrzymali dwóch mieszkańców Krakowa w wieku 43 i 45 lat, podejrzanych o podpalenie kwiaciarni, w której znajdowały się między innymi stroiki ze sztucznych kwiatów, znicze oraz świeże kwiaty. Mężczyzn przewieziono do Komisariatu VII, gdzie po przeprowadzonych czynnościach, dzięki zebranemu materiałowi dowodowemu, usłyszeli zarzuty uszkodzenia mienia. Prokurator, zastosował wobec podejrzanych środki zapobiegawcze w postaci zakazu opuszczania kraju, zakazu kontaktowania się i zbliżania do pokrzywdzonych oraz dozoru policyjnego.

Mężczyznom grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności, a w związku z tym, że działali w warunkach recydywy, wymiar kary może być wyższy. 43-latek oraz 45-latek odpowiedzą teraz przed sądem.

Zbiórka na kwiaciarnię

Tymczasem w internecie zorganizowano już zrzutkę na odbudowę spalonego obiektu.

"Drodzy Przyjaciele, Znajomi, Klienci,
Z ciężkim sercem zwracamy się do Was o pomoc. Wczoraj nasza kwiaciarnia, miejsce, które z pasją budowaliśmy przez lata, uległa pożarowi. Spłonęło wszystko – cały nasz towar, sprzęt oraz wyposażenie, w które włożyliśmy wszystkie nasze oszczędności. Straciliśmy nie tylko naszą pracę, ale i nasze marzenia. Jesteśmy zdeterminowani, by odbudować to, co zostało zniszczone, ale bez wsparcia będzie to niemożliwe. Każda złotówka pomoże nam wrócić na nogi i znów móc dostarczać Wam radość w postaci pięknych kwiatów. Prosimy o wsparcie, jakiekolwiek, nawet najmniejszy gest ma dla nas ogromne znaczenie" - czytamy w opisie zrzutki, która dostępna jest TUTAJ

Do tej pory udało się zabrać ponad 7 tysięcy złotych z wnioskowanych 30 tys.

Jak zmiana czasu wpływa na nasze zdrowie?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska