W odstępie kilku dni radni dzielnicy III i IV przygotowali uchwały, w których wnioskują do prezydenta, by miasto wygospodarowało środki w budżecie na budowę przystanku SKA "Kraków Prądnik Czerwony". Miasto w ostatnich latach w ramach tej inwestycji poniosła już koszty w wysokości 1,2 mln zł. Tym samym radni dzielnicowi podkreślają, że właśnie teraz należy wrócić do sprawy budowy przystanku, ponieważ są już zatwierdzone wszystkie pozwolenia oraz poniesiono koszty związane z tym zadaniem.
ZIM zapewnia, że we wrześniu br. złożył wniosek do Miasta o zabezpieczenie środków finansowych na to zadanie. Jednostka będzie się również starała o zdobycie dofinansowania z programu Fundusz Europejskie dla Małopolski 2021-2027.
- Wniosek o zabezpieczenie środków finansowych opiewa na kwotę 100 mln zł, co wedle aktualnych szacunków powinno być kwotą wystarczającą na sfinansowanie całości zadania - tłumaczy Jan Machowski, rzecznik prasowy ZIM.
Poprzedni przetarg zakończył się fiaskiem. Dwie firmy złożyły oferty i obydwie przewyższały zakładany budżet. Pierwsza z nich opiewała na kwotę 79,1 mln zł, a druga 68,8 mln zł. Budżet, który Miasto zabezpieczyło na to zadanie to 49,4 mln zł, dlatego przetarg został unieważniony.
Radni argumentują potrzebę powrotu do realizacji tej inwestycji.
- Przystanek SKA "Kraków Prądnik Czerwony" jest bardzo potrzebny mieszkańcom północnej części miasta, która jest coraz mocniej rozbudowywana. Dzięki dostępowi do tej stacji mieszkańcy będą mogli w szybki sposób przemieszczać się w inne obszary Krakowa - piszą w uzasadnieniu uchwały radni i tłumaczą również, że w pobliżu planowanej stacji znajduje się Cmentarz Prądnik Czerwony. Dla odwiedzających tę nekropolię byłaby to alternatywa dojazdu.
- Na przystanek czekają mieszkańcy os. Górka Narodowa Wschód, czyli rejonu fatalnie skomunikowanego, z którego dojechanie do centrum, niezależnie czy autem, czy autobusem, wiąże się z długim staniem w korkach, które występowały tu jeszcze na długo przez rozbudową al. 29 Listopada - mówi Dariusz Partyka, z-ca przewodniczącego Rady i Zarządu Dzielnicy IV
- Dzisiaj mamy ten problem, że jest bardzo duży napływ mieszkańców z okolicznych miejscowości do Krakowa. Nasza Dzielnica jest taką strefą buforową – tam gdzie się zaczyna nasza dzielnica, tam się kończy strefa płatnego parkowania. Jesteśmy bezpłatnym parkingiem dla osób przyjeżdzających i mamy problem, ponieważ nasze parkingi są w całości zastawione przez samochody z obcymi rejestracjami, parking Park&Ride da im alternatywę - mówi Piotr Moskała, Przewodniczący Rady Dzielnicy III.
- Oto najwięksi pożeracze prądu w twoim domu!
- Horoskop jesienno-zimowy dla wszystkich znaków zodiaku
- Pokoje do wynajęcia w Krakowie. Cena? Od 600 do nawet 1500 złotych!
- Emerytury w październiku 2022. Takie przelewy będą dostawać emeryci po zmianach
- Najpopularniejsze imiona w tym roku w Krakowie. TOP 10 dla chłopców i dla dziewczynek
- Punkty karne. Nowy taryfikator punktów 2022. Co zmieniło się od 17 września?
