Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Przed wojną kolędowali z nią pacjenci, dziś szopka ze szpitala w Kobierzynie znów ma służyć terapii

Anna Piątkowska
Anna Piątkowska
Szopka z Kobierzyna powstała na kilka lat przed pierwszym krakowskim konkursem szopkarskim. Po renowacji, którą przeszła ma ponownie spełniać swoją rolę w jasełkach
Szopka z Kobierzyna powstała na kilka lat przed pierwszym krakowskim konkursem szopkarskim. Po renowacji, którą przeszła ma ponownie spełniać swoją rolę w jasełkach Anna Kaczmarz / Polska Press
Powstała na kilka lat przed pierwszym krakowskim konkursem szopkarskim, cudem przetrwała wojenną zawieruchę i niesprzyjający okres powojenny. Odkryto ją przypadkiem, cztery lata temu, gdy sprawy przeciekającego dachu pawilonu A4 szpitala im. Babińskiego nie dało się dłużej odkładać. Teraz odrestaurowana szopka ma nie tylko cieszyć oko, ale też stać się formą terapii.

FLESZ - Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek

Została wykonana w 1930 roku w Zakładzie dla Umysłowo i Nerwowo Chorych w Kobierzynie, najprawdopodobniej z inicjatywy lekarza psychiatry i humanisty Władysława Stryjeńskiego, który rok wcześniej objął stanowisko dyrektora w Kobierzynie. Wykonanie dwumetrowej szopki doktor Stryjeński zlecił pracownikom, a za wzór posłużyła XIX-wieczna szopka Michała Ezenekiera, którą dziś można zobaczyć w Muzeum Etnograficznym w Krakowie. Podobno do jej powstania przyczynił się Staś Wyspiański, syn autora „Wesela”, który w kobierzyńskim szpitalu spędził niemal trzydzieści lat, najpierw jako pacjent, potem pracownik.

Nie wiadomo, gdzie szopka przetrwała okres okupacji, kiedy pacjenci szpitala najpierw zostali pozbawieni leków, jedzenia i opieki lekarskiej, a w końcu w czerwcu 1942 roku zamordowani. Nie wiadomo także, jak przetrwała niesprzyjający szopkarskiej tradycji okres powojenny. Wiadomo, że została po wojnie po raz pierwszy odnowiona, być może nawet przez swoich twórców, kolejną renowację przeszła na początku lat 90., a następnie schowano ją na strychu jednego z budynków i zapomniano o niej.

W 2016 roku rozmontowana i zniszczona szopka szopka została odnaleziona podczas remontu dachu i poddana ponownej renowacji. Na podstawie badań stratygraficznych przywrócono jej pierwotną kolorystykę, uzupełnione zostały brakujące elementy, a oświetlenie zamieniono na ledowe.

Kiedy powstała, po kobierzyńskim zakładzie obnosiło ją od oddziału do oddziału w czasie szpitalnych jasełek czterech pacjentów przebranych za rzymskich legionistów.

- Intencją Stryjeńskiego było, aby ci którzy w Kobierzynie z konieczności, odrzuceni przez bliskich, znaleźli drugi dom, czuli się w nim tak jak w tym pierwszym - rodzinnym, by mogli pracować ale i bawić się. Stąd działająca w zakładzie orkiestra, w której grali zarówno pracownicy, jak i pacjenci oraz pomysł na szopkę, mającą przypominać tradycyjne okołoświąteczne zwyczaje. Specjalne uchwyty, jak w noszach ułatwiały przenoszenie jej pomiędzy budynkami. Na co dzień stała w budynku teatru - wyjaśnia Maciej Bóbr, rzecznik prasowy szpitala.

Szopka ma znowu zacząć żyć, być scenerią dla teatru kukiełkowego, który będzie także formą terapii dla pacjentów szpitala. Wprawdzie obecnie okres hospitalizacji trwa trzy tygodnie, dawniej pacjenci spędzali tu długie lata, ale jest pomysł, by w jasełkowy teatrzyk zaangażować także byłych pacjentów czy uczestników warsztatów terapii zajęciowej.

- Chcielibyśmy, żeby szopka była nie tylko zabytkiem, ale także, by powróciła do swojej pierwotnej funkcji i służyła pacjentom - mówi Maciej Bóbr. - Szopka została tak skonstruowana, aby na dolnym piętrze można było prezentować kukiełkowe przedstawienia jasełkowe. Kolejnym krokiem będzie więc wykonanie brakujących kukiełek, być może na wzór tych, które zachowały się w zbiorach Muzeum Etnograficznego. Mamy nadzieję, że będą to ceramiczne figurki wykonane przez naszych pacjentów.

Kobierzyńska szopka ma nawiązywać do tradycji jasełek, takich, jakie odbywały się w szpitalu przed wojną, z tą różnicą, że przed wojną szopkę noszono po placówce, dziś 90-letni eksponat byłby narażony na uszkodzenia, ustawiona w teatrze będzie dekoracją do tradycyjnego konkursu kolęd i przedstawienia jasełkowego – prawdopodobnie już w przyszłym roku, kiedy pandemiczne rygory zostaną zniesione.

- Mamy nadzieję, że szopka będzie atrakcją, która przyciągnie do szpitala ludzi, ponieważ naszym zamiarem jest, by ten teren stał się przestrzenią publiczną z różnymi atrakcjami - mamy już siłownię pod gołym niebem, robimy pikniki - wylicza rzecznik szpitala. - Nic tak dobrze nie robi destygmatyzacji tego miejsca, jak to, że samemu się przyjdzie i zobaczy, że pacjenci szpitala to normalni ludzie, których dotknął kryzys psychiczny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska