https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Radni ulegli. Teatr Variete dostał 450 tys. zł [WIDEO]

fot. Andrzej Wiśniewski
Radni ulegli naciskom prezydenta Krakowa i zarządu teatru Variete. Przegłosowali przekazanie 450 tys. złotych na przygotowanie nowego spektaklu "Przerażony na śmierć". Podczas czasu na dyskusję, żaden radny nie zabrał głosu. Tymczasem, jeszcze kilkanaście dni temu radni zapewniali, że nie zgodzą się na wydanie tych pieniędzy na ten cel. Twierdzili, że raz już je przekazali. Co się stało, że tak nagle zmienili zdanie?

Autor: Joanna Urbaniec, Dawid Serafin

Bez zgody rady przelanie pieniędzy jest niemożliwe. Radni do niedawna przekonywali, że raz już fundusze na przygotowanie nowego spektaklu dali i nie zamierzają robić tego ponownie. Chodzi o około 2 mln zł przekazane w 2014 roku. Jednakże część tych środków (950 tys. zł) zamiast na przygotowanie widowiska wydano na dokończenie budowy teatru, jego wyposażenie i poprawę niedoróbek. Choć w sumie z kasy miasta na inwestycję (budowa i wykup ziemi) wydano już przez lata około 30 mln złotych!

Za przyjęciem przekazania pieniędzy głosowało 27 radnych, pięciu było przeciw, także pięciu wstrzymało się odgłosu. - Trochę zostaliśmy postawieni pod ścianą, najpierw zaciągnięto zobowiązania, podpisano umowy na produkcję, a potem zaczęto szukać finansowania - mówi Marek Lasota, rady PiS.

W tym samym projekcie uchwały gdzie były zapisane pieniądze na teatr prezydenccy urzędnicy umieścili także dotację na rozbudowę ogrodu doświadczeń w parku Lotników. Z tego miejsca korzystają tysiące mieszkańców. Radni chcą dofinansować park, musieli się równocześnie zgodzić na dotację dla teatru.

- To naturalne, że teatr, żeby się utrzymać musi mieć repertuar. W przypadku młodego teatru, najpierw w ten repertuar należy zainwestować. Dopiero kilka spektakli zapewni teatrowi utrzymanie i możliwość przygotowywania nowych premier. Wyniki finansowe "Legalnej blondynki" pokazują, że jest w Krakowie zapotrzebowanie na lżejsza ofertę teatralną - mówi Monika Chylaszek, rzecznik prezydenta Jacka Majchrowskiego.

Przez pierwsze trzy lata swojego funkcjonowania teatr będzie otrzymywał z miejskiej kasy ok. 3 mln złotych. Tyle pieniędzy, według władz placówki, potrzebnych jest na „rozruch”. Później dotacja miasta ma wynosić milion złotych rocznie.

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gniewko_syn_ryba
od córeczki Jureczka... ;)
G
Gość
W teatrze Variete mozna urządzić noclegownię dla tych, dla których miasto szuka miejsc, a nawet chce wybudować blok.
y
yyyy
Biedroń ma większe jaja niż nasi radni razem wzięci
g
gniewko_syn_ryba
;)))
t
tl
radni zawsze ulegają . Majchrowski doprowadza do sytuacji krytycznej tak ,że muszą dopłacać bo jak nie to ogromne straty . Tak było ze stadionami ,halami itd.

W prywatnej spółce albo w spółce giełdowej ,gdyby dyrektor źle policzył kontrakt a nie kilka to wylatuje od razu a Majchrowski z ekipą zawsze źle liczą ,a później radni uchwalają idące w miliony dopłaty . I co dziwne ,rządzą już kolejną kadencję .

Zastanówcie się ludzie czy to normalne ?
Czy płacilibyście komuś kto nie zna się na zarządzaniu i inwestycjach i co chwile ma wpadki ?

To czemu kolejny raz wybraliście tą sitwę .
b
bidok
ja tysz chcem taki piniondze a odwalem wam takie sztuki, że wam bokiem wyjdzie, ja tysz chcem takom forsem
c
chu upa kamieni upa
dać się tak wodzić za nos? czy w krakowie jest pis? nie, tylko pis dzielcy dbający o stołki i trzęsiportki
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska