Sprawa rezolucji budziła spore emocje. Mówiło się, że jeśli klub prezydenta jej nie poprze to PO zerwie z Jackiem Majchrowskim koalicję.
Z drugiej strony chodziły słuchy, że w wypadku przegłosowania rezolucji, PiS zwróci się ku Łukaszowi Gibale. Jego stowarzyszenie Logiczna Alternatywa zbiera podpisy pod wnioskiem o referendum w sprawie odwołania prezydenta.
Uchwała przeszła, PiS stwierdził na dzisiejszej sesji, że ma inne zdanie, ale równocześnie przyznał, że to błahostka.
- W tej rezolucji jest zapisane, że to rada miasta będzie przestrzegać orzeczeń TK, a przecież i tak działa na zasadzie większości głosów. Nie ma tam nic o przestrzeganiu orzeczeń przez prezydenta, który zarządza miastem. Dużo hałasu o nic. Nie rzucimy się zbierać podpisów pod referendum z panem Gibałą - komentuje Włodzimierz Pietrus, szef klubu PiS w radzie miasta