Kraków. Ruszyliśmy w miasto zapytać, czy krakowianie są eko

WIDEO: Dzieci mówią jak jest

Widząc ogromny problem zmian klimatycznych, postanowili protestować, by zmusić nasz rząd do działania. Na protesty zapraszają każdego, niezależnie od poglądów politycznych i wieku. Protest tysięcy miast - nie jest przypadkowa, ponieważ z tygodnia na tydzień coraz więcej miast dołącza do inicjatywy. Młodzi ludzie walczą o globalne zmiany pod hasłami #nie_damy_zabrać_sobie przyszłości. A my przepytaliśmy 100 mieszkańców Krakowa "czy są eko".

Dwa miesiące temu pojawił się nowy raport IPCC , czyli Międzynarodowego Panelu do spraw Klimatu z ramienia ONZ, tworzony przez ekspertów z 50 krajów. Co z niego wynika ? W wielu rejonach świat wzrośnie częstotliwość ekstremalnych opadów, wzrośnie ryzyko dostępu do wody, co grozi stabilności dostaw żywności, wzrośnie też migracja wewnątrz kraju i między państwami.

Kolejnym faktem jest to, że od lat sześćdziesiątych podwoiło się spożycie tłuszczów roślinnych i mięsa przypadających na jednego mieszkańca Ziemi. 25-30 procent jedzenia jest marnowane, a około 821 mln ludzi jest niedożywiona. Intensywność fal upałów i susz jest coraz większa, a strefy klimatyczne uległy przesunięciu, polarne skurczyły się, suche zaś zostały rozszerzone, co negatywnie wpłynęło na życie roślin i zwierząt. Postępująca urbanizacja przyczynia się do ocieplania ich, za czym idzie tworzenia jeszcze większej chmury smogu.

Wymieniać można w nieskończoność, ale trzeba działać od teraz. Ciekawi opinii krakowian, wyruszyliśmy w miasto zapytać ich czy są eko. Ankieta została przeprowadzona wśród stu mieszkańców królewskiego miasta, z czego aż 60 procent uważa się za osobę, która chroni naszą planetę.

Na pytanie w jaki sposób dbasz o planetę respondenci odpowiadali, że ograniczają spożywanie mięsa, segregują śmieci ,po mieście, szczególnie w drodze do pracy poruszają się rowerem lub hulajnogą. Żyją zgodnie z filozofią less waste, na zakupy nosząc kolorowe torby wielokrotnego użytku.

Najchętniej mieszkańcy naszego miasta (52,2 procent) wzięliby udział w akcji sadzenia drzew oraz sprzątania świata (24,4 procent), a 15 procent opowiada się w zaangażowanie w strajk klimatyczny i happeningi mające na celu uświadomienie problemu planety.

Zastanawiające jest to, że tylko 68 procent segreguje śmieci w domu, a w miejscach publicznych na ten problem zwraca uwagę tylko 60 procent ankietowanych, to wciąż za mało. 34 procent zwraca uwagę na to, z jakiego materiału zrobione są produkty, które kupują w tym czy środki chemiczne są nieszkodliwe dla środowiska, a 55 procent podczas zakupów wybiera produkty z recyklingu.

10 procent respondentów wyrzuca elektrośmieci do śmietnika, zamiast do punktów odbioru specjalnie do tego przeznaczonych, z pewnością jest to temat warty przemyślenia, ponieważ niemal w każdym większym markecie, w którym większość ma okazję być nawet kilka razy w tygodniu znajdują się punkty odbioru tego rodzaju śmieci.

W kwestii śledzenia nowinek dotyczących ochrony Ziemi zdania były wyrównane, 50 procent nie interesuje się zmianami klimatycznymi, z kolei druga połowa jest głęboko zaangażowana w rewolucję klimatyczną, chociażby obserwując wiele edukujących profili na Instagram. Tylko 50 procent uważa, że strajki przyczynią się do zmian, o które zaciekle walczą tłumy.

Pomysły na poprawę jakości naszego życia na planecie ? Najciekawszymi odpowiedziami mieszkańców były między innymi; edukacja społeczeństwa, tak by każdy wiedział jakie działania mogą bardzo łatwo ograniczyć, zakaz produkcji oleju palmowego, zwiększenie transportu publicznego, ale i obniżenie jego cen, aby opłacalne było zrezygnowanie z samochodu, rozwinięcie użycia technologii odzysku i przetwarzania, wprowadzenie systemu kaucyjnego i wykorzystywanie źródeł energii odnawialnej.

Drogi Czytelniku, a jaki jest Twój pomysł na uratowanie NASZEJ planety?