Torowisko przy ul. Franciszkańskiej i Dominikańskiej, jak żadne inne w Krakowie położone jest najbliżej elewacji domów. Hałas i drgania od niego bardzo dokuczały mieszkańcom. Po modernizacji ma się to zmienić. Na podbudowie pod tory położone zostały specjalne maty antywibracyjne z tzw. podlewą z żywicy. Dopiero potem ułożono beton i tory.
Zobacz także: Niemcy na Euro chcą do Krakowa
Taka konstrukcja ma za zadanie wytłumić hałas i drgania. - Podobną technologię zastosowaliśmy także przy budowie nowej linii do Płaszowa - mówi Wiesław Nowak, szef Zakładu Usług Energetycznych i Komunikacyjnych (ZUE).
Pasażerowie zgodnie przyznawali, że komfort jazdy wyraźnie wzrósł. - Jest ciszej i tramwaj już tak nie "podskakuje" jak wcześniej - dzielił się wrażeniami Jan Garbarczyk.
Modernizacja hałaśliwego torowiska trwała trzy miesiące i kosztowała miasto 20 mln zł. - W trakcie remontu wymienione zostało nie tylko torowisko, ale także nawierzchnia ulic i chodniki - podkreśla Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.
Do przebudowy drogi została użyta kostka granitowa i porfirowe płyty. Powstało także nowe, stylowe oświetlenie całego ciągu. Za trzy miesiące zostanie wykonany nowy pomiar hałasu od torowiska i wtedy okaże się, o ile jest one cichsze, niż przed remontem.
A może to Ciebie szukamy? Zostań**miss internetu**województwa małopolskiego
Zobacz, jak** poruszać się po Krakowie**1 listopada
Wybierz prezydenta Krakowa.**Oddaj głos już dziśZobacz co mają do powiedzenia krakowianom**kandydaci na prezydenta