NSA w uzasadnieniu zwrócił uwagę, że początkowo korespondencja była kierowana na właściwy adres i niejasne jest to, dlaczego adres ten został zmodyfikowany na dalszym etapie postępowania.
- Korespondencja po dniu 22 grudnia 2015 nie była mojemu klientowi skutecznie i zgodnie z prawem doręczana i został on pozbawiony możliwości brania udziału w postępianiu o pozwolenie na budowę bez własnej winy - zaznacza Elżbieta Talaga, adwokat reprezentująca mieszkańca, który zaskarżył decyzje dotyczące pozwolenia na budowę apartamentowca Angel Stradom w miejscu dawnego gminnego przedszkola przy ul. Stradomskiej, w sąsiedztwie ogrodu Księży Misjonarzy, niemal u stóp Wawelu.
Zwraca uwagę, że nie wiadomo jak zakończyłoby się postępowanie o pozwolenie na budowę apartamentowca, gdyby skarżący brał w nim udział do końca. Skarżący przedstawiał zarzuty, które nie zostały rozważone. Dotyczyły one m.in. tego, że jeden z lokali w budynku przy ul. Dietla 48 jest dwupokojowym mieszkaniem a nie lokalem użytkowym zajmowanych przez lokatorów gminy Kraków i w związku z tym - zgodnie z przepisami regulującymi kwestię norm nasłonecznienia - odnośnie tego lokalu w przedłożonej do projektu budowlanego analizie nasłonecznienia normy te (warunek minimalnego 1,5-godzinnego nasłonecznienia w godzinach 7–17 w pokojach mieszkalnych) nie zostały spełnione.
Przypomnijmy, że Naczelny Sąd Administracyjny w swoim wyroku uchylił zaskarżony wyrok oraz zaskarżoną decyzję wojewody małopolskiego z września 2017 r., dotyczącą zatwierdzenia projektu budowlanego i udzielenia pozwolenia na budowę oraz poprzedzającą ją decyzję prezydenta Krakowa z maja 2017 r.
Mieszkańcy sąsiadujący z apartamentowcem toczyli długą sądową batalię w sprawie inwestycji. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie oddalił skargę dotyczącą wydania pozwolenia na budowę. Adwokaci mieszkańców złożyli jednak skargę kasacyjną na ten wyrok do NSA.
Jeden z mieszkańców w skardze zarzucił, że nie umożliwiono mu udziału w postępowaniach dotyczących wydania zgody na budowę apartamentowca. W skardze do NSA zaznaczono, że do 22 grudnia 2015 r. organ I instancji, czyli Urząd Miasta doręczał mu pisma na prawidłowy adres (jego mieszkania), a w toku postępowania z nieznanych przyczyn adres ten został zmieniony i korespondencję zaczęto wysyłać na nieprawidłowy adres.
Zwróciliśmy się do krakowskiego magistratu o wyjaśnienie, dlaczego adres do korespondencji został zmieniony (to miało wpływ na dalsze losy inwestycji). Czekamy na odpowiedź.
Skarga do NSA została złożona w marcu 2019 r., kiedy jeszcze nie było apartamentowca. Skarżący zwracał uwagę, że tego typu sprawy czekały 6-9 miesięcy na rozpatrzenie. W tym wypadku było inaczej, wyrok zapadł, kiedy budynek już stoi i są w nim lokatorzy.
Inwestor, firma Angel Poland Group, w oświadczeniu podkreśliła, że inwestycja została zrealizowana w oparciu m.in. o ostateczne pozwolenie na budowę wydane przez prezydenta Krakowa, a prace przebiegały za zgodą i w porozumieniu ze wszystkimi odpowiednimi instytucjami, w tym m.in. z małopolskim wojewódzkim konserwatorem zabytków.
W ramach inwestycji Angel Stradom przy ul. Stradomskiej 12-14 powstaje też hotel, na który adaptowana jest zabytkowa kamienica. Z ulicy będzie się wchodzić do kwiaciarni. Z niej mają być przejścia do restauracji: dziennej (w niej można będzie zjeść obiad, ale też kupić pieczywo, kanapki) i wieczornej (miejsce kolacji). Z głównego wejścia będzie można też przejść do hotelowego lobby i ogólnodostępnego baru, który zaplanowano w murach wchodzącego w skład kamienicy dawnego kościoła św. Jadwigi. Od podłogi do sufitu bar ma mieć ok. 9 m wysokości. Obiekt zaprojektowano w ten sposób, że zostaną odrestaurowane kościelne ściany. Pod kopułą umieszczony ma być okrągły bar, a wokół niego zostaną ustawione stoliki.
Historia nieruchomości przy ul. Stradomskiej 12-14 sięga XIV wieku, kiedy wzniesiono kościół św. Jadwigi. Przy świątyni powstał klasztor oraz szpital i cmentarz. Na przełomie XVIII i XIX w. kościół został przebudowany przez Austriaków na obszerną kamienicę, ale w murach gmachu zachowano część dawnej świątyni. W budynku była poczta, później siedziba władz wojskowych, a po II wojnie światowej - mieszkania.
W 2010 r. nadzór budowlany wydał decyzję o zamknięciu budynku (z murami dawnego kościoła) ze względu na zagrożenie katastrofą budowlaną. W sierpniu 2011 r. Rada Miasta Krakowa zgodziła się na sprzedaż nieruchomości. Pod koniec grudnia 2013 r. firma Angel Poland kupiła nieruchomość za ok. 28 mln zł.
Mieszkańcy zwracali uwagę, że kiedy nieruchomość była sprzedawana i godzili się na to radni mówiono o budowie hotelu z naziemnym parkingiem. W maju 2017 r. prezydent Krakowa wydał pozwolenie na budowę, dotyczące przebudowy kamienicy na hotel, a w miejscu znajdującego się za nią przedszkola (zostało wyburzone) na wybudowanie apartamentowca z podziemnym parkingiem.
Głośno o inwestycji zrobiło się w 2018 r., kiedy podczas wykopów pod apartamentowiec odkryto dawny cmentarz z 1609 ludzkimi szczątkami. Szkielety zostały przewiezione do Raciborska koło Wieliczki, gdzie złożono je w krypcie w przycmentarnej kaplicy. Służby konserwatorskie ustaliły, że wiosną 2021 r. na placu budowy przy ul. Stradomskiej w Krakowie odkryto szczątki około stu osób. Część z nich także została pochowana w Raciborsku.
FLESZ - Polacy się starzeją a miasta wyludniają. Jest raport GUS

- Gdzie na szybki wypad z Krakowa? TOP 10 urokliwych miejsc z dala od zgiełku
- Wyjątkowe i bardzo tanie domy do remontu wystawione na sprzedaż w Małopolsce!
- Ogromne podwyżki płac w Krakowie i Małopolsce. Kto dostał najwięcej?
- Miss Małopolski 2022 wybrana! Koronę założyła Aleksandra Budnik z Nowego Sącza
- Wielkie wykopy. Totalna zmiana krajobrazu na północy Krakowa