https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. W obronie ul. Jana Kurczaba

Piotr Ogórek
Andrzej Wiśniewski
Był literatem, zakładał domy spokojnej starości. Wg radnego PiS - nie zasługuje na swoją ulicę. Córki Kurczaba są oburzone. - Trudno nazwać ojca komunistycznym pisarzem - mówią

Kraków. Nazwy tych ulic budzą kontrowersje. Wyjaśniamy dlaczego

Nasz ojciec nie był komunistycznym pisarzem - napisały w liście do naszej redakcji Krystyna Kurczab-Redlich, uznana dziennikarka, wieloletnia korespondentka z Rosji, oraz Aleksandra Kurczab-Pomianowska, artystka Piwnicy pod Baranami i tłumaczka. Protestują przeciwko pomysłowi radnego PiS Bolesława Kosiora, aby zmienić nazwę ul. Jana Kurczaba, który, według radnego, miał komunistyczne poglądy.

O pomyśle radnego Kosiora napisaliśmy jako pierwsi. Na jego liście znajduje się blisko 30 ulic. Jednym z patronów „do zmiany” jest właśnie Jan Kurczab: pisarz, reżyser, publicysta, autor nowel, powieści obyczajowych i dla młodzieży, a także działacz społeczny. Urodził się w 1903, zmarł w 1969 roku. Całe życie był związany z Krakowem. Przez lata publikował w „Dzienniku Polskim”, był radnym miejskim, a z jego inicjatywy powstały w mieście pierwsze domy spokojnej starości. Właśnie w Prokocimiu, stąd ulica jego imienia w tej dzielnicy. Działał także w Teatrze Rapsodycznym wraz z Karolem Wojtyłą i Mieczysławem Kotlarczykiem.

Lista ulic do zmiany według radnego Kosiora. Ul. Władysława Spasowskiego – Spasowski to czołowy polski filozof marksistowski okresu międzywojennego, pedagog, działacz komunistyczny i oświatowy. Po wybuchu wojny bezskutecznie próbował się przedostać się na ziemie zajęte przez ZSRR. W obawie przed aresztowaniem przez Gestapo popełnił samobójstwo.

Kraków. Nazwy tych ulic budzą kontrowersje. Wyjaśniamy dlaczego

Radny chce dekomunizacji
Dlaczego radny Kosior uważa, że Kurczab nie powinien być patronem ulicy? Bo jego podpis znalazł się, pośród 52 innych, pod rezolucją Związku Literatów Polskich w Krakowie w sprawie procesu krakowskiego (1953 r.). Był to pokazowy proces wymierzony w Kościół, a list wyrażał poparcie dla władz komunistycznych i dla wyroku skazującego dla czterech księży i trzech osób świeckich (zostali uznani za agentów amerykańskiego wywiadu).

Bolesław Kosior wskazał też jako patronów „do zmiany” innych literatów, których podpisy znalazły się pod rezolucją, a którzy mają swoje ulice w Krakowie (m.in. Karol Bunsch, Julian Przyboś, Hanna Mortkowicz-Olczak czy Tadeusz Śliwiak). Dodajmy, że pod rezolucją podpisali się też Wisława Szymborska czy Sławomir Mrożek.

Już wcześniej takie podejście radnego skrytykował prof. Jerzy Jarzębski, historyk literatury z Uniwersytetu Jagiellońskiego. - Wiadomo, w jakich warunkach te podpisy były zbierane, często były wymuszane na tych pisarzach - mówił prof. Jarzębski.

Córki bronią imienia ojca
W obronie Jana Kurczaba stają teraz jego córki. „Wiadomość o tym, że ulica, która nosi imię naszego ojca, ma zostać przemianowana, sprawiła nam, rzecz jasna, ogromną przykrość. Odzew, z jakim się ta wiadomość spotkała wśród wielu krakowian, pozwala przypuszczać, że nie tylko nam” - napisały w liście do naszej redakcji córki pisarza. - „Ojciec został uhonorowany ulicą w Prokocimiu, ponieważ tam właśnie powstały pierwsze domy spokojnej starości, których był inicjatorem i o których budowę walczył. Trudno ojca nazwać »pisarzem komunistycznym«, jeśli uznanie wśród krakowian zdobył cotygodniowymi artykułami w »Dzienniku Polskim« i bardzo popularnymi felietonami w Polskim Radiu, broniącymi zwykłych ludzi przed bezdusznością czy głupotą władz” - piszą Aleksandra Kurczab-Pomianowska i Krystyna Kurczab-Redlich.

W rozmowie z nami Krystyna Kurczab-Redlich mówi, że nieznane są kulisy podpisu ojca pod rezolucją. - Wiemy natomiast, że w 1948 roku mama wyciągała go z komunistycznego więzienia. Chęć zmiany nazwy ulicy jego imienia to ogromna niesprawiedliwość. Ojciec, jako radny, żył Krakowem i sprawami mieszkańców - dodaje dziennikarka.

Przeciwko zmianie nazwy występują też inni. - Sprawdzaliśmy to nazwisko. To nie był komunista - mówi Grażyna Fijałkowska, radna miejska PO z Bieżanowa. - Mieszkańcy nie mają żadnych złych skojarzeń. Ja jestem za tym, aby Jan Kurczab pozostał patronem ulicy - dodaje. Radna nie wyklucza, że rada dzielnicy w tej sprawie przygotuje uchwałę, która wyraziłaby się negatywnie w sprawie. zmiany nazwy. - Jeśli córki Jana Kurczaba do nas się zgłoszą w tej sprawie, na pewno to rozpatrzymy. Szczerze mówiąc, byliśmy zaskoczeni tym, że ta ulica miałaby mieć zmienioną nazwę - dodaje radna.

Zmiany nazw ulic i tak będą
Zmiana nazw niektórych ulic w Krakowie i tak jest nieuchronna, bo Sejm przyjął ustawę o dekomunizacji przestrzeni publicznej. Samorządy będą miały rok na zmianę nazw, które gloryfikują systemy totalitarne.

Czy ulica Jana Kurczaba będzie do takich należeć? Niekoniecznie. Instytut Pamięci Narodowej przyznaje, że nad tą nazwą jeszcze się nie pochylił.

- W każdym uzasadnionym przypadku IPN będzie się zwracał do rady miasta o zmianę nazwy. Jednak do sprawy nazewnictwa ulic nie podchodzimy hurtowo, bo każdy patronat wymaga indywidualnego skupienia uwagi - tłumaczy dr Maciej Korkuć, naczelnik Oddziałowego Biura Edukacji Publicznej IPN w Krakowie.

Jak podkreśla, IPN nie zamierza postępować pochopnie i mnożyć problemów. - Każde życie jest różne. Znamy przypadki ludzi, którzy błądzili, a później trafiali na dobrą drogę. To wszystko wymaga oceny całościowej, a nie fragmentarycznej - dodaje naukowiec.

„W dzień pogrzebu przyszły żegnać ojca rzesze krakowian tak liczne, że nie było im widać końca na przestronnych alejach cmentarza Rakowickiego. Nie żegna się tak człowieka za poglądy (i to teoretycznie zgodne z ówczesną władzą), lecz za postępowanie. I nie działacze partyjni przemawiali na jego pogrzebie, lecz koledzy literaci, dziennikarze i przedstawiciele tych, którym udało mu się pomóc, i których rodziny po dziś dzień stawiają kwiatek na jego grobie” - piszą w liście córki Jana Kurczaba.

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

d
dr
Choć ta druga nazwa jest zdecydowanie lepsza i wierna oryginałowi.
m
mik
były żony wspólne,nieformalnie.szymborska miała włodka adama i filipowicza.Kora miała męża Jackowskiego ,a ojcem ich dziecka był sipowicz..
m
mik
podpisał rezolucję przeciwko księżom z kurii krakowskiej,że byli szpiegami amerykańskimi.szymborska,mrozek tez podpisali.chyba ze strachu przed terrorem stalinowskim.
e
emeryt
To jest chore.Panów z PiS trzeba wysłać na rentę,przyznawaną osobom z psychiatryka, bo na emeryturę no zapracowali . A jaki to był komunizm i komuniści jak nie było wspólnych żon. Chyba , że mieli je PiS-owcy i teraz nie więdzą czy ich tatusiowie nie byli komunistami
k
krk
Nie do sloja ,ale do KOSIORA (ogrodzenie dla baranow przed rozlazeniem sie w nocy po halch) zamknac tego kosiora zostol radnym pytaja Gorale he ?
K
Kazimierz Figiel
Widocznie te Q..... z PIS w Krakowie nie mają nic innego do roboty......... i się im nudzi........... A może by tak laskę zrobili Kaczyńskiemu........ No tak zapomniałem , bo rzeczywiście nie ma u gościa z czego zrobić.
M
Mieszkaniec
Mieszkam na Kurczaba od 1992r. i zmiana mi się nie podoba, a te łamagi z PiS niech się wezmą do roboty bo tylko potrafią mącić i wystawiać nasz kraj na pośmiewisko
i
icy
Proponuję najpierw przyjrzeć się takim adresom jak Plac Inwalidów 6, na którym wciąż widnieje tabliczka "Plac Wolności 6" - niezmiennie, pomimo zmiany w 1991 r...
B
Bart
Jestem mieszkańcem ulicy Kurczaba od urodzenia, jestem ciekaw kto w przypadku zmiany nazwy ulicy poniesie koszty wymiany mojego paszportu, prawa jazdy i innych dokumentów bo na pewno nie Pan radny.
t
teraz niech
pan radny pokaże listę 30-tu nowych patronów,
żeby nie było tak jak z siekierką i kijkiem ...
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska