https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Walka z wysypiskami śmieci na Zakrzówku [MÓJ REPORTER]

Katarzyna Kojzar
Zakrzówek i Skałki Twardowskiego toną w śmieciach
Zakrzówek i Skałki Twardowskiego toną w śmieciach Jan Jabłoński
Śmieci, cegły, pustaki. Tak wyglądają Skałki Twardowskiego i okolice Zakrzówka. Na bałagan skarżą się krakowianie. - Podczas spaceru na Skałki Twardowskiego odkryłem puste legowisko bezdomnych - opisuje nasz Czytelnik Jan Jabłoński. - Na rusztowaniu z drzew porozwieszano płachty i plandeki. Myślę, że teren ten trzeba uporządkować - dodaje.

To, że Zakrzówek i Skałki wymagają sprzątania, potwierdzają studenci, którzy przyjeżdżają na zajęcia na pobliski kampus UJ. - Jest brudno, śmieci leżą na każdym kroku. Wygląda tu chyba gorzej niż po słynnym ognisku kwietniowym - mówi Marta Dyba, studentka zarządzania.

Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania w Krakowie informuje, że prowadzi na Zakrzówku akcję pozimowego sprzątania. Rzeczywiście, na miejscu spotkaliśmy pracowników MPO. Narzekają, że wszyscy, którzy przychodzą na Skałki Twardowskiego, zostawiają po sobie odpady - butelki, resztki po grillu, foliowe worki. - Teraz sprzątamy raz w tygodniu, ale w sezonie będziemy to robić codziennie, bo inaczej to miejsce utonęłoby w śmieciach - mówi Kacper, jeden z pracowników porządkujących Zakrzówek.

Krystyna Paluchowska, rzeczniczka MPO, podkreśla, że nie wszystkie miejsca na Zakrzówku miejskie przedsiębiorstwo może sprzątnąć. - Trzeba pamiętać, że działki tam mają różnych właścicieli, którzy, mają obowiązek sprzątnąć odpady ze swojego terenu - mówi. Informuje, że w części Zakrzówka należącej do gminy śmieci zbierane są na bieżąco, a kosze opróżniane dwa razy w tygodniu. Prywatnych właścicieli działek do sprzątania może zmobilizować straż miejska. Sprawę Zakrzówka zgłosiliśmy.

Paluchowska dodaje, że od początku roku pracownicy MPO zlikwidowali 288 dzikich wysypisk w mieście. Każdy, kto się na takie natknie, może je zgłosić pod nr. tel. 12 64 62 381/382.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
sara
Majchrowski miał sprzątać. Ano nie ma czasu organizuje referenda.
E
Euzebiusz
może pani Paluchowska wyjaśni co się stało z 6 koszami na śmieci które po wprowadzeniu ustawy śmieciowej zniknęło z alejek na starym Ruczaju, między szkołą przy Lipińskiegio a Kobierzyńską i na okolicznym terenie ? Gdzie wyrzucać psie kupy ??? A teren Borsuczej od strony Wilgi ??? Chlew, syf i malaria
j
jagan
Majchrowski pora zakasać rękawy i dać przykład rzetelnej pracy. Na początek posprzątaj Zakrzówek.
H
Harry Porter
Tłumaczenie że ktoś płaci dwukrotnie więcej , i ktoś ma po nim posprzątać świadczy o czystym buractwie . Ale pewne zachowania wynosi się z domu . Można być wychowanym lub uchowanym .
K
Krzysiek
Wystarczy zwiększyć liczbę śmietników i poustawiać tabliczki w stylu "Przychodzisz tu odpoczywać? Wyrzuć swoje śmieci do kosza inaczej utoniemy"

Ciekawa wypowiedź MPO niektóre śmieci leżą tuż przy ścieżce od zeszłego lata np. klapek japonka którego ma pewno w tym sezonie jeszcze żadna niewiasta na nodze nie miała..

MPO chyba specjalnie nie za bardzo tam sprząta - w końcu jak wiemy Zakrzówek jest nie na rękę władzom..
p
pipik
a przede wszystkim należy zrobić coś z chaszczami pomiędzy Zakrzówkiem a Kobierzyńską.
Chcą budować Nową Hutę Przyszłości a 3km od centrum hektary ziemi leżą i gniją - tam to dopiero są nielegalne wysypiska: gruz, opony i inny syf.
g
grzeg
Obecny Zakrzówek to gnój. Oddać prawowitemu portugalskiemu właścicielowi, pozwolić inwestować - i będzie porządek! Czy ktoś tego nie rozumie?
a
ana
Po to płacę dwukrotnie więcej za wywóz śmieci żeby ktoś to za mnie posprzątał...
f
foksmolder
to (tym bardziej) da rade "smroda" wynieść.
z
z okolicy
Czasem człowiek idzie pół godziny i kosza nie widać, to niektórym puszczają nerwy i nie będzie "smroda" nosił w nieskończoność i w końcu pierdzielnie gdzieś w krzoki. Nie pochwalam tego, ale na Zakrzówku koszy praktycznie nie ma. Jest kilka w okolicy ul. Wyłom, z których wiecznie się wysypują śmieci, bo zabierają je chyba raz na pół roku. W okolicy samego zalewu i wydeptanych ścieżek nie ma żadnych koszy ! Są dopiero w parku Twardowskiego.
z
zakrz
Gdyby każdy pacan posprzątał swoje śmieci, to nie byłoby problemu. Obecnie nawet nie ma gdzie na trawie usiąść, bo wszędzie syf. Browary każdy ze sklepu umie przynieść, ale puszki zabrać już nie. Zakrzówek pięknie obrazuje polską mentalność!
l
lolu
Bardzo to prosta sprawa, wystarczy postwaić duży kontener na śmieci np.koło kapliczki albo w jej pobliżu a nie mały pierdolnik na 50 litrów.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska