Proces dotyczył zabójstwa Ukraińca zastrzelonego w 1996 r. w domu na ul. Brogi w Krakowie. Strzelał Andrzej Z. potem skazany na dożywocie. Kłopot był z określeniem roli dwóch innych mężczyzn, którzy mieli mu pomagać w dokonaniu zbrodni. Chodzi o Marka Z. i Tadeusza Z., który był winny Ukraińcowi pieniądze za auto. Czuł się upokorzony, bo siłą wyegzekwowano do niego zwrot części długu.
Chciał się zemścić, więc razem z Markiem Z. i Andrzejem Z. pojechał do Ukraińca. Po zbrodni Tadeusz Z. i Marek Z. uciekli na Białoruś, a po deportacji stanęli przed krakowskim sądem. I to wiele razy.
Mężczyźni dwa razy zostali uniewinnieni i dwa razy skazani na kary po 25 lat więzienia, ale ostatecznego wyroku ne było. Tadeusz Z. nie doczekał się sprawiedliwości - zmarł w ub. r. Jego obrońca mec. Marek Miarczyński mówi, że rozważy, czy nie wystąpić w imieniu spadkobierców Tadeusza Z. do Trybunału w Strasburgu o pieniądze za niesłuszny areszt dla jego klienta. Tadeusz Z. spędził w areszcie 8 lat, a Marek Z. lat 6, ale teraz jest na wolności.
- Nie ma co kryć, że obaj oskarżeni nie byli kryształowo czyści, mieli związki z przestępczością zorganizowaną, ale to nie oznacza, że nie należy się im proces w rozsądnym terminie. Tu wszelkie granice zostały przekroczone - mówi adwokat.
Z kolei rzecznik prasowy Sądu Najwyższego sędzia prof. Piotr Hofmański stwierdza wprost. - Na pewno naruszono standardy trwania postępowania sądowego - nie ma wątpliwości. Dodaje jednak, że to nie wina sędziów, ale całego systemu. Zamiast uzupełnić braki w postępowaniu I instancji sąd apelacyjny ciągle go uchyla. - Takie mamy w kraju prawo i procedury odwoławcze - podkreśla sędzia.
Mocniejszych słów używa sędzia Waldemar Żurek, rzecznik prasowy Krajowej Rady Sądownictwa. - 17 lat trwania sprawy to karykatura wymiaru sprawiedliwości - nie kryje. Jako cywilista nie akceptuje tekiego stylu rostrzygania sprawy. Ma nadzieję, że to przypadki incydentalne. Wyrok nie jest prawomocny. Obrona na pewno złoży od niego apelację.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!