Kraków. Z georadarem pod Wawelem. Badacze szukali pozostałości Bramy Pobocznej

FLESZ - Na cmentarz 1 listopada? Jest dyspensa papieża

O tym przedsięwzięciu poinformował krakowski magistrat. Badacze pojawili się pod Wawelem na zlecenie Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej SA w Krakowie. Na przeprowadzenie nieinwazyjnych badań georadarem zgodził się Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Krakowie.

Celem badań było zlokalizowanie reliktów średniowiecznych murów. To pozwoli ustalić, w jaki sposób i którędy ma przebiegać sieć ciepłownicza, prowadzona z poszanowaniem tych zabytków.

Brama pamiętającą czasy Kazimierza Wielkiego

Przez Bramę Poboczną odbywała się niegdyś komunikacja na teren Podzamcza, prowadziła też przez nią ważna gospodarcza droga, zapewniająca zaopatrzenie ulicy Kanoniczej, Grodzkiej, a także zamku i dworu. Jej szerokość mogła wynosić niemal 3 metry.

Pierwsza wzmianka o tej bramie pochodzi z 1390 r., a prawdopodobnie istniała ona już pół wieku wcześniej. Znana była m.in. jako „porta Dimitrij”, ponieważ w pobliżu miał dom Dymitr z Goraja, wysoki i zaufany urzędnik królewski. W XV wieku była nazywana bramą miejską albo zamkową, a w XVI w. Bramą Poboczną. Znajdowała się w bezpośrednim sąsiedztwie domu Długosza - znane jest spisane zalecenie z 2. połowy XVI wieku, iż ówczesny gospodarz budynku ma pokryć jednym dachem dom Długosza i Bramę Poboczną.

Brama przy budynku na rogu ul. Kanoniczej i Podzamcze została wyburzona w 1822 r. wraz z częścią murów miejskich, podczas akcji „porządkowania miasta”.

Gdzie położyć rury ciepłownicze?

Badania georadarowe u stóp Wawelu poprzedzają planowane poprowadzenie sieci ciepłowniczej od ulicy Podzamcze aż do ul. Kanoniczej. Na ulicy Kanoniczej do miejskiej sieci podłączony ma być szereg zabytkowych budynków, w tym m.in. obiekty należące do Archidiecezji Krakowskiej, budynki rektoratu Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II oraz Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.

- Georadarowe badania okolic ulicy Domu Długosza, prowadzone na głębokości do 2 m, pozwolą nie tylko na zlokalizowanie reliktów murów średniowiecznych i konstrukcji inżynieryjnych, ale także pomogą zlokalizować miejsca już zniszczone w trakcie układania w tym rejonie, już w połowie XIX wieku (bez nadzoru konserwatorskiego), sieci wodociągowej i kanalizacyjnej. Właśnie te zniszczone miejsca MPEC będzie mógł wykorzystać do zaprojektowania i ułożenia planowanej sieci ciepłowniczej - podkreśla krakowski magistrat.