https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Za likwidowane miejsca parkingowe będą nowe?

Piotr Ogórek
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne Andrzej Banaś
Radni Prawa i Sprawiedliwości chcą zwiększania liczby miejsc parkingowych w mieście. Taki pomysł jest sprzeczny z kierunkami polityki transportowej.

Radni chcą w ten sposób uruchomić pilotażowy program, który przydrożne tereny zamieniłby na miejsca postojowe. Jako przykład wskazywali głównie ulice na nowohuckich osiedlach. Pomysłowi są przychylni urzędnicy prezydenccy. Tymczasem w czerwcu zeszłego roku radni uchwalili politykę transportową do 2025 roku, która zakłada... stopniową eliminację parkowania na ulicach i chodnikach.

Inicjatywa parkingowa podzieliła radnych na komisji infrastruktury rady miasta. Ci z PO, że wyznaczanie miejsc parkingowych powinno być w kompetencji rad dzielnic. Radni PiS uważają inaczej. Przekonują, że nowe miejsca parkingowe można wyznaczyć tam, gdzie do tej pory parkowano na przykład na dziko.

Pomysł poparli urzędnicy Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Zaznaczyli jednak, że takie miejsca mogą powstać tylko na terenach gminnych lub należących do wspólnot czy spółdzielni mieszkaniowych, jeśli te wyrażą zgodę. Poza tym musi być do nich zapewniony dojazd. Inicjatywę skrytykował jednak Witold Liguziński ze stowarzyszenia Obywatele na straży.

– W czerwcu 2016 przyjęliście politykę transportową miasta do 2025 roku, gdzie jak byk jest, że dążymy do likwidacji miejsc parkingowych na ulicach i chodnikach – mówi do radnych.

Radni chcą nowych miejsc postojowych, bo tych wkrótce ubędzie. Głównie w centru. W Krakowie trwa wielka inwentaryzacja miejsc parkingowych. Tych w strefie płatnego parkowania jest ponad 21 tysięcy. Około 6 tys. z nich jest zagrożonych, bo nie zostawiają pieszym wymaganych przepisami dwóch metrów wolnej przestrzeni. Z tego 1800 miejsc zostawia mniej niż 1,5 metra.

ZIKiT chce część miejsc uratować poprzez tworzenie układów ulic jednokierunkowych i zielonych stref, gdzie wjazd będą mieli tylko mieszkańcy i dostawcy. Przy nowych ulicach jednokierunkowych z parkowania równoległego można zmienić na ukośne bez straty dla pieszych. Dzięki temu może być nawet dwa razy więcej miejsc.

– Do wojewody wyślemy listę ulic, które będziemy chcieli objąć wyjątkiem 1,5 metra miejsca dla pieszych. Liczymy, że wojewoda ją zaakceptuje – mówi Łukasz Franek. Takich ulic w sumie będzie kilkadziesiąt, gdzie znajdzie się głównie te 4200 miejsc postojowych.

ZIKiT do połowy maja chce przedstawić gotową organizację ruchu. Jej wprowadzenie planuje na wakacje.

WIDEO: Droższe parkowanie metodą na korki w centrach miast? Zmiany w ustawie o drogach publicznych

Autor: Dzień Dobry TVN, x-news

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
Tytus
Nękanie zmotoryzowanych mieszkańców Krakowa stało się oficjalną polityką krakowskich urzędników. Pora z tym skończyć!
m
mig
W Nowej Hucie wiele spółdzielni wykupywało teren po obrysie budynku, chociaż miasto chciało sprzedać im więcej terenu m.in. pod miejsca postojowe. Tylko taki teren trzeba utrzymywać. Nagle okazuje się że brakuje miejsc do parkowania - to na gminnym chcą dla siebie parkingów. Są wspólnoty które to przewidziały i wykupiły teren dla siebie.
k
krakowianin
samochodowi lewacy- jazda z chodników. Kraków dla krakowian!
G
Gość
kiedy przeszkadzają ci chodniki zawalone samochodami, to jesteś lewak
P
Piotr
Przecież w całej sprawie chodzi to żeby przenieść miejsca parkingowe z chodnikow na jezdnie.

Przy dobrym projekcie w strefie dalej może być 21 tys miejsc z jednocześnie wolnymi chodnikami.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska